Courtois: Może kiedyś wrócę do Madrytu
Wypowiedzi bramkarza po meczu z Barceloną
Thibaut Courtois po wczorajszym meczu z Barceloną zatrzymał się w strefie mieszanej udzielając kilku wywiadów dla różnych hiszpańskich mediów. W każdym z nich bramkarz Chelsea podkreślał, że w jego sytuacji nic się nie zmienia: negocjuje nową umowę z The Blues, ale tęskni za swoimi dziećmi, które na co dzień mieszkają w Madrycie.
– Powtarzam to samo, nic się nie zmieniło. Prasa spekuluje, a mi zostaje rok i trochę do wygaśnięcia kontraktu. Czuję się tu w Anglii doskonale, jestem szczęśliwy, ale jak mówię, moja rodzina i moje dzieci są w Hiszpanii. Czasami jest przez to ciężko, trudno jest żyć z dala od nich. Mogę jednak też przedłużyć tu kontrakt na kolejne 5 lat i to nie byłby żaden problem.
– Moja przyszłość nie jest jasna, ale moje ostatnie słowa są przekręcane. Rozmawiamy z Chelsea o nowej umowie, jestem zadowolony, że tu gram, ale po prostu mam przy tym dwójkę dzieci w Hiszpanii, w Madrycie. Nie jest łatwo być tak daleko od nich. Jestem tu jednak szczęśliwy i jeśli wszystko pójdzie dobrze, zostanę tu na dłużej. Zobaczymy, co będzie dla mnie najlepsze, ale Chelsea postawiło na mnie na samym początku i tego nie da się zapomnieć.
– Czekam na telefon od Florentino? Nie sądzę, że będzie dzwonić do mnie, raczej do mojego agenta, a on wtedy go wysłucha. Powtarzam, że my myślimy o Chelsea.
– Ludzie w Madrycie za mną tęsknią? Przede wszystkim moje dzieci! Mam oczywiście wielką sympatię dla ludzi w Madrycie i Hiszpanii, nie zapominam jak mnie tam traktowano. Może kiedyś wrócę do Madrytu. Mam tam dzieci, ale czuję się dobrze w Chelsea, rozmawiamy o nowej umowie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze