Wielka szansa Kovačicia

Real Madryt rozegra pięć spotkań przed rewanżowym starciem 1/8 finału Ligi Mistrzów z Paris Saint-Germain. Królewscy będą chcieli odzyskać właściwy rytm w La Lidze, a Zinédine Zidane będzie miał pięć okazji, by przetestować różne warianty gry bez Toniego Kroosa, którego występ w Paryżu stoi pod znakiem zapytania. Dziś w spotkaniu z Betisem szansę otrzymać ma Mateo Kovačić.

W bieżącym sezonie Chorwat nie potrafił utrzymać formy z ubiegłej kampanii, jednak to tyczy się praktycznie wszystkich zawodników Los Blancos. Z pewnością nie pomogła mu w tym kontuzja, przez którą musiał pauzować dwa miesiące. Niemniej, teraz nadeszła okazja, by „odzyskać” najlepszego Kovačicia, z czego doskonale zdaje sobie sparwę Zidane. Kiedy brakowało Modricia, Mateo doskonale wpasował się w pierwszą jedenastkę. W ubiegłym sezonie 23-latek zajął miejsce swojego rodaka na początku rozgrywek, dzięki czemu zaliczył swój najlepszy rok w białej koszulce. Był z pewnością jednym z najlepszych zawodników słynnego „Realu Madryt B”.

Do tej pory Kovačić nie potrafił osiągnąć najlepszej formy, jednak kontuzja Kroosa może pozwolić mu złapać rytm i podchodzić do starcia w Paryżu w najlepszej dyspozycji. Problem Chorwata jest natomiast taki, że kiedy zasługiwał na grę w pierwszej jedenastce, to nikt nie miał pretensji do Zidane’a, że zostawia go na ławce. Po pierwsze dlatego, że Francuz miał Modricia. Po drugie, że nie nazywa się Isco, Asensio lub Morata. Dla Zizou Mateo jest pierwszym zmiennikiem Modricia lub Kroosa. Wiele klubów pytało o pomocnika, ale francuski trener postawił sprawę jasno: Kovačić nie jest na sprzedaż.

Zidane nie ma zbyt wielu zastępców dla Kroosa i Modricia. Jednym z nich jest Isco, ale jeśli Francuz postawi na grę w systemie 4-4-2, to w pierwszym składzie może zagrać również Kovačić. Od kiedy Chorwat wrócił do gry 2 grudnia w starciu z Athletikiem Bilbao, to w La Lidze spędził na placu gry raptem 136 minut – bardzo mało, biorąc pod uwagę długi czas nieobecności. W całym sezonie rozegrał 859 minut i ani razu nie wpisał się na listę strzelców.