Asensio zasługuje na więcej
Świetne statystyki Hiszpana nie idą w parze z liczbą minut
Marco Asensio jest tutaj, by grać więcej. Statystyki pokazują, że liczby Hiszpana znacznie przewyższają rolę, jaką pełni w zespole Zinédine'a Zidane'a. Pomocnik jest trzecim najlepszym strzelcem w drużynie, czwartym najlepszym asystentem… ale dopiero trzynastym pod względem rozegranych minut. Tylko Cristiano Ronaldo (25 goli) i Gareth Bale (9) mogą pochwalić się tym, że we wszystkich rozgrywkach zdobyli więcej bramek od wychowanka Mallorki. Asensio strzelił cztery gole w Lidze, dwa w Pucharze Hiszpanii i dwa w Superpucharze Hiszpanii.
Gdy spojrzymy na tych, którzy maja najlepiej ułożoną stopę i znajdują swoich kolegów, Asensio ustępuje tylko Lucasowi Vázquezowi, Isco i Marcelo, którzy zaliczyli po sześć asyst. Pięć ma ich właśnie Marco, podobnie jak Cristiano, Bale i Benzema. W drużynowej klasyfikacji kanadyjskiej, która uwzględnia bramki i asysty, młody Hiszpan ustępuje jedynie Cristiano i Bale'owi.
Najlepsze występy Asensio w tym sezonie miały oczywiście miejsce w sierpniu, gdy błyszczał w obu meczach z Barceloną i wszyscy spodziewali się, że ten sezon będzie należał właśnie do niego. Nieco później pomocnik zdobył też dwie bramki z Valencią, ale od tamtego czasu jego forma zaczęła gasnąć, a on sam grał coraz mniej. W środę jego wejście z ławki odmieniło losy spotkania z PSG i wszyscy traktują to jako zwiastun powrotu do wysokiej dyspozycji.
Spotkanie z Paris Saint-Germain mogłoby być dla kibiców, ale też samego Asensio, niczym déjà vu z ubiegłego sezonu. Wtedy okazał się decydujący w obu meczach ćwierćfinałowych z Bayernem Monachium, gdy zaliczył asystę i strzelił pięknego gola po indywidualnej akcji. Pomimo wszystkich tych występów Zizou nadal nie widzi dla Asensio miejsca w wyjściowej jedenastce, gdy Królewskim przychodzi mierzyć się z najtrudniejszymi rywalami.
Jutro wszyscy spodziewają się jednak tego, że po świetnym występie w Lidze Mistrzów otrzyma szansę i wybiegnie na Estadio Benito Villamarín od pierwszej minuty. Do rewanżu z PSG zostało aż pięć ligowych spotkań i dla Asensio będzie to pierwsza próba przekonania trenera, że to właśnie jemu należy się miejsce w składzie na mecz, który zostanie rozegrany 6 marca na Parc des Princes.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze