Rabiot: Dla mnie to losowanie było dobre
Pomocnik PSG o starciu z Realem Madryt
Adrien Rabiot udzielił wywiadu magazynowi dziennika L'Équipe. Przedstawiamy wypowiedzi pomocnika Paris Saint-Germain dotyczące starcia z Realem Madryt.
– Dla mnie osobiście to było dobre losowanie. To samo myślałem rok temu przy Barcelonie. Tak naprawdę nie byliśmy daleko, awans był realny. W tym sezonie po przyjściu Neymara i Kyliana Mbappé też możemy o to powalczyć. To będzie wielkie starcie. Powrót na Bernabéu i gra w tej atmosferze to coś genialnego.
– Występ na Bernabéu w 2015 roku to jeden z meczów, które najbardziej pamiętam. Spotkania w Lidze Mistrzów są tym, co zmienia perspektywę, z jaką patrzy się na danego gracza. Ja wtedy w Madrycie wszedłem na początku za Verrattiego. Atmosfera była dosyć dziwna, bo Marco doznał urazu, a ludzie nie wiedzieli, kto wchodzi za niego.
– Kryzys Realu niekoniecznie jest dla nas dobrą informacją. Musimy uważać, bo oni będą chcieli uratować Ligą Mistrzów swój sezon. Będą wręcz przemotywowani. Do tego mają w tych rozgrywkach ogromne doświadczenie, które w naszym przypadku jest mniejsze. Mają kłopoty w swojej lidze, ale w Lidze Mistrzów nie ma to żadnego znaczenia. Wszystkie liczniki zostaną wyzerowane. Moim zdaniem szanse rozkładają się 50:50. Szykuje się też starcie Neymara z Cristiano. Jednak w ogóle się nie martwię, uwielbiam takie wyzwania.
– Nie boimy się czegoś takiego, co przeżyliśmy z Barceloną. Myślę, że to już się nie powtórzy. Ten rewanż był niesamowity, to było wręcz surrealistyczne. Jednak nie ma ryzyka, że to się powtórzy. Sami nie mamy zamiaru do czegoś takiego doprowadzić. To było dla nas bardzo ciężkie. Przez kilka miesięcy ludzie pytali tylko się tylko o to.
– Zidane? To takie marzenie, to w końcu sam Zidane! On tyle przeżył, tyle wygrał, zdobył Puchar Świata, Ligę Mistrzów. Doskonale wie, jak żyje szatnia. Niektórzy trenerzy nie grali w piłkę i nie mają takiego samego podejścia. Dla zawodnika praca z takim szkoleniowcem jest niesamowita.
– Występ na pozycji defensywnego pomocnika? Czuję się swobodnie w środku pola. Mogę biegać więcej, mogę grać ofensywniej, częściej dobiegać pod bramkę. Jako defensywny pomocnik muszę być bardziej uważny na tyły, ale to też jest dla mnie dobre, bo mogę nawet bardziej stawiać na mój styl i pokazywać swoje cechy. To jednak pozycja o ogromnej odpowiedzialności, szczególnie tej defensywnej. Mimo wszystko mając takich piłkarzy obok siebie, taka gra też mocno mnie cieszy. Występując z Marco Verrattim wiem, że mogę wyjść też do przodu, bo on jest inteligentny i dobrze mnie pokryje. Występowałem na tej pozycji rok temu, gdy pokonaliśmy Barcelonę 4:0. Emery mówi mi, żebym do występów w tym miejscu podchodził jak do zbierania tak potrzebnego doświadczenia. Jestem wdzięczny za jego rady. Przyjście Lassa Diarry powinno zmniejszyć nasze problemy w tej strefie boiska.
– Neymar nie zachowuje się jak gwiazda. W szatni jest bardzo prostym gościem. Mógłby naprawdę być bardziej arogancki, ale on w ogóle taki nie jest. Oczywiście on czy Kylian mają swoje przywileje. Mi to jednak nie przeszkadza i nawet na to nie patrzę. Nie wzbudza to u mnie żadnej zazdrości. Najważniejszą zmianą, jaką widzę, jest ta na boisku, gdzie ta dwójka dokłada grę na miarę swojej reputacji. To liczy się najbardziej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze