Emery: Woleliśmy trafić na Real później

Unai Emery udzielił wywiadu Jorge Valdano, który wyemitowano w beIN Sports. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera Paris Saint-Germain z tej rozmowy.

– PSG już wcześniej miało świetną drużynę z wielkimi zawodnikami. Chcieliśmy wykonać ten dodatkowy krok i sprowadzić zawodników, którzy tworzą różnicę z przodu, ale przed tymi ruchami to już był wielki zespół z wielkimi piłkarzami. Weszliśmy na kolejny poziom dzięki Mbappé, Neymarowi i także Alvesowi, bo on wnosi swoją zwycięską mentalność i charakter popychający wszystkich dookoła do dalszego wygrywania.

– Gra Mbappé we Francji i w Paryżu to zaszczyt. Ja jestem na ławce i cieszę się jego grą. Kiedy zdecydował się zostać w Paryżu, wybrał karierę w klubie, w którym może zostać najlepszym na świecie. Oby tak się stało. Jest już dojrzały i ma niesamowitą osobowość. Dawno nie widziałem takiej osoby. Najpierw rozmawialiśmy o tym, żeby grał na lewej flance, a po przyjściu Neymara spojrzeliśmy na prawą stronę i nawet środek ataku. Deschamps jako pierwszy wystawił go na prawym boku i byłem zaskoczony. Ma te niesamowite nogi… Bierze piłkę i wie, że ma naturalną zdolność do dryblowania. On czuje, że ma doskonałe warunki i ma osobowość, by robić to dobrze. Ma dopiero 19 lat, ale już pokazał oznaki ogromnego talentu. On musiał grać tu we Francji.

– Real? Zagramy z najlepszą ekipą na świecie, która wygrała trzy z ostatnich czterech Pucharów Europy. Nie ma znaczenia, w jakiej są teraz sytuacji. My jesteśmy lepiej przygotowani. Jeśli chcesz zostać mistrzem, musisz przejść przez wszystko.

– Real w Lidze Mistrzów odnajdzie drogę, która jest jego naturalnym środowiskiem. W tym momencie skupią całą swoją pozytywną energię na tym spotkaniu i przeciwstawią nam swój cały talent oraz chęć awansu. Dla nas to wyzwanie, zobaczymy jak zareagujemy na grę z najlepszą ekipą na świecie. Jeśli chcesz wygrać Ligę Mistrzów, musisz ich pokonać. Woleliśmy trafić na nich później, to może nawet przedwczesny finał, zachowując szacunek dla innych drużyn. Mocno czekamy na te spotkania.

– Dwumecz z Barceloną? Dla mnie to doświadczenie musi być na końcu pozytywne, chociaż w tamtym momencie było bardzo negatywne. Oglądałem rewanż, piłkarze nie. Pierwsze starcie i wynik 4:0 to były spektakularne rzeczy. Przed rewanżem powiedziałem im, że na Camp Nou będzie ciężko, że to będzie długie 90 minut. To samo mówiłem prezesowi. Po meczu mi o tym przypominano. Trzeba przejść przez takie rzeczy, chociaż bolą. Chciałem uciec, chodziłem przez pół godziny po korytarzach Camp Nou i nie wiem nawet ile razy kopnąłem w ścianę. Teraz jednak dzięki temu jesteśmy lepiej przygotowani.

– Wielkie dni są dla wielkich specjalistów i geniuszy. Dla nas system 4-3-3 i gra tercetem z Mbappé, Cavanim i Neymarem pozwala być najbardziej konkurencyjnym zespołem w walce o posiadanie i wyższy pressing.