Ostatni mecz w pierwszej rundzie

Po trudnym i wymagającym tygodniu z Euroligą czas na powrót do ligowych zmagań. Koszykarze Realu Madryt wybiorą się do Kraju Basków na mecz z Gipuzkoą. Zamkną tym samym pierwszą rundę spotkań. Wiadomo już, że niezależnie od końcowego rozstrzygnięcia dzisiejszego spotkania Królewscy utrzymają się na szczycie tabeli. Oczywiście madrytczycy są zdecydowanymi faworytami, ale należy wziąć pod uwagę zmęczenie. Podopieczni Pablo Laso musieli rozegrać w tygodniu dwa mecze w Eurolidze, podczas gdy Gipuzkoa mogła się w spokoju przygotowywać i odpowiednio zregenerować.

Na konferencji prasowej przed meczem Pablo Laso zwracał uwagę, że jego podopiecznych czeka trudne spotkanie. „Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że to będzie skomplikowany tydzień. W pięć dni musimy rozegrać trzy spotkania. Ważne, żebyśmy utrzymali koncentrację od samego początku i unikali błędów”, powiedział szkoleniowiec Królewskich. Ponadto trener podkreślał, że ważny będzie aspekt fizyczny, ponieważ Baskowie wejdą na parkiet naładowani energią.

W dzisiejszym meczu zabraknie Luki Dončicia. Słoweniec przeziębił się kilka dni temu, a mimo zagrał w starciu z Baskonią. Teraz dostał szansę na odpoczynek i dojście do pełni zdrowia. Do San Sebastián poleci za to Anthony Randolph, który może w końcu otrzymać szansę na powrót do gry. Królewscy będą musieli sobie poradzić bez swojej największej gwiazdy, ale nie powinno to wpłynąć na końcowe rozstrzygnięcie, ponieważ Gipuzkoa ostatni raz wygrała z Realem Madryt w 2012 roku. W kolejnych ośmiu spotkaniach górą byli madrytczycy.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o godzinie 17:00.