Alarm w defensywie
<i>Zizou</i> może liczyć tylko na dwóch środkowych obrońców
Zinédine Zidane będzie musiał uporać się z kolejnym problemem. W dwóch najbliższych meczach – z Deportivo La Coruńa w lidze i Leganés w Pucharze Króla – trener będzie miał do dyspozycji tylko dwójkę środkowych obrońców. Raphael Varane i Nacho Fernández będą musieli zagrać od pierwszych minut w obu spotkaniach, które odbędą się w niedzielę i w środę.
Wszystko spowodowane jest oczywiście kontuzjami. Sergio Ramos niemal od początku stycznia boryka się z urazem mięśnia płaszczkowatego w lewej łydce. Z kolei Jesús Vallejo nabawił się kontuzji w tylnej części prawego uda, ale klub nie wydał jeszcze oficjalnego komunikatu w jego sprawie, ponieważ wychowanek Saragossy przejdzie dokładne badania dopiero dzisiaj. Wczoraj nie było to możliwe, ponieważ w okolicach mięśnia wciąż widoczny był stan zapalny, który uniemożliwiał wykonanie rezonansu magnetycznego. Wstępnie przewiduje się, że jego przerwa w grze potrwa mnimum cztery tygodnie.
Każdy błąd lub kontuzja Varane'a czy Nacho może skutkować tym, że Zizou będzie zmuszony wystawić na środku obrony Casemiro. W tym sezonie Brazylijczyk zagrał już raz na tej pozycji i nie skończyło się to najlepiej dla Królewskich, którzy przed własną publicznością zremisowali 2:2 z Valencią, a winą za utratą jednej z bramek można obarczyć właśnie Casemiro.
Wszystko wróci do normy 27 stycznia, gdy Królewscy udadzą się na Estadio Mestalla, by zagrać z Nietoperzami. Wtedy w kadrze ma znaleźć się już Ramos, który wczoraj trenował już indywidualnie z drużyną. Początkowo zakładano, że przerwa kapitana potrwa dwa lub trzy tygodnie i wiadomo już, że bliższe prawdy były doniesienia o nieco dłuższej absencji.
Bez Carvajala
Sytuacja w dwóch najbliższych meczach na pewno nie wygląda zbyt kolorowo w tyłach, ale nie można zapominać też o tym, co czeka nas już w połowie lutego, gdy Królewskim przyjdzie zmierzyć się w 1/8 finału Ligi Mistrzów z PSG. W tym spotkaniu Zidane nie będzie mógł skorzystać z usług Daniego Carvajala, który został dodatkowo ukarany przez UEFA za wymuszenie żółtej kartki.
Zizou będzie musiał chuchać i dmuchać na swoich defensorów, by 14 lutego zagrać w ustawieniu z Ramosem i Varane'em na środku oraz Nacho i Marcelo na bokach. Takie zestawienie obrony podpowiada przynajmniej logika, choć trener potrafił już wielokrotnie zaskoczyć składem, jak choćby w obu meczach z Tottenhamem, w których na prawej stronie wystąpił Achraf Hakimi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze