Królewscy stworzyli sobie najwięcej okazji w La Lidze
Ale nie potrafili ich wykorzystać
Po sobotniej porażce z Villarrealem Zinédine Zidane mówił na pomeczowej konferencji prasowej, że nie potrafi znaleźć wytłumaczenia, czemu jego zespół poległ, ale piłka po prostu nie chciała wpaść do bramki. Z jednej strony brzmiało to dość komicznie, ale z drugiej trudno po prostu się z tym nie zgodzić. Królewskim kolejny raz zabrakło skuteczności i chłodnej głowy pod bramką rywala lub po prostu cuda między słupkami wyczyniał Sergio Asenjo.
Królewscy stworzyli sobie w sobotę mnóstwo okazji – szczególnie w pierwszej połowie – i oddali aż 28 strzałów na bramkę gości. Po żadnym z nich piłka nie zatrzepotała w siatce. Naprawdę trudno znaleźć jednoznaczne wytłumaczenie, czemu tak się dzieje i nie ma sensu dziwić się Zizou, że i on nie potrafił wyjaśnić tego zgromadzonym na sali dziennikarzom. Wydaje się, że największym problemem nie są tu umiejętności, a po prostu psychika i głowy zawodników, których mogą zżerać nerwy, presja ze strony kibiców, brak pewności siebie, czasem słynny już brak motywacji i cała masa innych powodów.
Spotkanie z Villarrealem wcale nie było wyjątkiem od reguły, bo Los Blancos niemal w każdym ligowym meczu stwarzają sobie multum dogodnych sytuacji, ale nie potrafią zamienić ich na bramki. Identycznie było choćby w spotkaniach z Barceloną, Athletikiem, Atlético czy Betisem. Tam również piłkarze Realu mieli swoje okazje, a mimo to po 90 minutach licznik strzelonych bramek pokazywał liczbę zero.
Kluby, które stworzyły sobie najwięcej okazji do strzelenia gola w La Lidze | ||||
Lp. | Klub | Okazje | Celne strzały | Gole |
1. | Real Madryt | 348 | 125 | 32 |
2. | FC Barcelona | 298 | 137 | 52 |
3. | Real Sociedad | 266 | 90 | 33 |
4. | Deportivo La Coruńa | 254 | 76 | 21 |
5. | Valencia | 245 | 96 | 40 |
6. | Girona | 241 | 79 | 28 |
7. | Málaga | 232 | 67 | 13 |
8. | Sevilla | 226 | 86 | 23 |
9. | Athletic Club | 225 | 81 | 21 |
10. | Celta Vigo | 223 | 86 | 33 |
Real ma na swoim koncie jedynie 32 strzelone gole. Więcej bramek zdobyły dotychczas Barcelona (52), Valencia (40), Celta Vigo (33), Real Betis (33) i Real Sociedad (33). Żaden inny klub nie stworzył sobie jednak aż tak wielu okazji, by te gole strzelić. Los Blancos w osiemnastu meczach znajdowali się w dogodnych sytuacjach aż 348 razy! Żaden z zespołów nie jest nawet blisko takiego wyniku, bo druga Barcelona wykreowała sobie 298 sytuacji bramkowych, a trzeci Real Sociedad 266. Przy tym trzeba też przecież pamiętać, że podopieczni Zizou rozegrali o jedno spotkanie mniej.
Oczywiście solą futbolu są gole i to one mają największe przełożenie na to, jakim wynikiem kończy się dany mecz i co oznacza to później w kontekście pozycji w tabeli. Wszystkie pozostałe kwestie mają drugorzędne znaczenie, ale nie ma bramek bez sytuacji, a tych Real stwarza sobie najwięcej w całej La Lidze. Nie trzeba więc być wybitnym ekspertem, by jednoznacznie stwierdzić, że największą przyczyną obecnego kryzysu jest po prostu brak skuteczności. Mistrzostwo odjechało już od Madrytu przez rozregulowane celowniki, ale te można jeszcze wykalibrować na mecze Pucharu Króla i Ligi Mistrzów, by ten sezon nie zakończył się totalną klapą.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze