Piłkarz do Zidane'a: Nie jest tak, że grają ci trenujący najlepiej
Szczegóły wczorajszej rozmowy graczy z trenerem
Przed wyjściem na wczorajszy trening, który był jedyną sesją przed dzisiejszym meczem z Numancią, Zinédine Zidane poprosił zawodników o rozmowę. W nocnych programach radiowych i telewizyjnych oraz w gazetach przedstawiono informacje o tym spotkaniu, które miało trwać około 40-50 minut. Wszystkie media zgadzają się, że inicjatywa wyszła od Francuza, a w czasie rozmowy głos zabrali praktycznie wszyscy zawodnicy poza Luką Modriciem, który spóźnił się na zajęcia z powodu obowiązków sądowych. Różne media poinformowały o dokładnych szczegółach dotyczących tej rozmowy.
Radio SER: Takie spotkanie odbyło się po raz pierwszy. Takiej rozmowy nie było nawet po porażce z Wolfsburgiem czy po serii remisów jesienią 2016 roku. Zidane przede wszystkim naciskał na dalszą pracę i bycie zjednoczonymi. Szkoleniowiec dodał, że nie chce transferów, bo wierzy w obecną kadrę i grupę, która tyle już razem wygrała. Atmosfera miała być pozytywna, starano się szukać impulsu na dalszą drogę, każdy miał szansę powiedzieć, co myśli. Jeden z zawodników, Hiszpan, miał otwarcie stwierdzić, że nie zawsze grają ci, którzy najlepiej trenują i że podstawowy skład jest nienaruszalny. Piłkarze w swoich przekazach mieli jednak odrzucać dramatyzm, jaki wstępnie próbowano nadać temu spotkaniu w mediach.
Radio Onda Cero: Zidane przyszedł do zawodników i poprosił, żeby powiedzieli, co myślą o obecnej sytuacji zespołu i żeby każdy wyraził swoje zdanie. Nikt jednak nie był do tego skory, więc trener zaczął zadawać pytania każdemu z osobna. Pierwszy wyłamał się Carvajal, który ocenił, że winni są wszyscy, ale jest jest czas, żeby wygrać w tym sezonie jakiś ważny tytuł. Za obrońcą poszli inni zawodnicy. Stworzyła się otwarta debata oparta na wspieraniu się i jedności. Przerywano sobie i dawano rady. Zidane podkreślił, że on jest głównym winnym. Cristiano stwierdził, że największa siła jest w głowie i trzeba przełożyć ją na nogi. Portugalczyk dodał, że nie trzeba tracić motywacji. Ramos, który zamknął spotkanie, z kolei miał powiedzieć, żeby każdy skupił się na sobie, żeby każdy wziął odpowiedzialność za swoją pracę, a razem jako zespół trzeba zmienić nastawienie. Kapitan dodał, żeby każdy na boisku wykonywał swoje zadania i skupił się na swojej roli, a wtedy zespół będzie działać najlepiej. W analizie ekspertów oceniono, że te słowa mogły być skierowane do Marcelo jako ocena jego rulety, która doprowadziła do straty przed golem Celty na 2:2.
Program Chiringuito: Zidane powiedział zawodnikom, że trzeba zareagować, że zostaje cały sezon i nie można go teraz poddać. Francuz dodał, że czas wykazać się dumą i wrócić do walki. Co ciekawe, trener wprost zapytał graczy czy uważają, że problem ma podłoże fizyczne i odpowiedział sam, że jego zdaniem nie ma tego tematu, bo na treningach grupa wygląda bardzo dobrze. Do tego pojawiły się cytaty z wypowiedziami kapitanów, Ramosa i Marcelo: „To nie jest temat fizyczny, to sprawa mentalna”; „To logiczne, że jesteśmy bardziej zmotywowani w Pucharze i Lidze Mistrzów niż w lidze”. Zaproszeni goście spierali się o tę ostatnią frazę. Jedni twierdzili, że brak motywacji na tym poziomie jest śmieszną wymówką, ale inni odpowiadali, że po Klasyku nikt nie oszukuje się, że La Liga jest przegrana.
Dziennik AS: Zidane odnosił się mocno do ducha grupy i wziął krytykę także na siebie. Piłkarze zapewniali siebie nawzajem, że trzeba walczyć we wszystkich rozgrywkach, a Francuz podkreślał, że podstawą jest praca i pozostanie zjednoczonymi.
Dziennik MARCA: Zidane chciał przede wszystkim zobaczyć czy może jeszcze liczyć na odpowiednią reakcję drużyny. To najdłuższe i najpoważniejsze tego typu spotkanie od momentu objęcia przez niego pierwszej ekipy. Piłkarze aktywnie uczestniczyli w dyskusji i zapewniali, że są zdolni do wyjścia z tej sytuacji. Wszyscy przyznawali, że mogą dać z siebie więcej. Zizou pokazał, że wspiera drużynę, a zawodnicy podkreślali, że są za swoim trenerem. Padło wiele rad, propozycji i sugestii. Francuz miał podkreślić, że nie chce żadnych nowych graczy i że wierzy w tę grupę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze