Sinusoidy i ketchup
Zapowiedź meczu z Numancią
Ostatni rok w wykonaniu Realu Madryt jest sinusoidą. W ogóle kibicowanie Królewskim jest samo w sobie sinusoidą, nierozerwalnie złączoną z dyspozycją Los Blancos. Są upadki i wzloty, ale zawsze pełne emocji. Dziś na naszym wykresie znalazła się Numancia, w związku z czym spróbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy dotarliśmy już do minimalnych wartości funkcji, czy może jeszcze nie.
W każdym cyklu musi być moment, w którym jesteśmy na dole. Jest to po prostu nieodzowne. Nie można zaś zejść niżej niż na sam dół. Wydaje się, że właśnie przegrany 0:3 Klasyk na własnym boisku był tym zejściem na dół. Jeśli oprzemy się na zwykłej logice, to teraz czeka nas podróż w górę. Mozolna, owszem. Pewnie niejednokrotnie frustrująca, ale jednak w górę. W tym momencie prawdopodobnie wielu z was zapala się czerwona lampka. Jak nieistotny mecz z Numancią ma pokazać, że zmierzamy ku lepszemu? Po prostu. Każdym zwycięstwem buduje się kolejne. Remis z Celtą Vigo nie był najlepszym rezultatem, ale przecież wychodząc z głębokiego dołka, nie można od razu wszystkich miażdżyć 5:0.
Skoro już mowa o poprawie formy, to nie można nie wspomnieć chociażby o Marco Asensio. Hiszpan zdecydowanie obniżył loty po piorunującym początku sezonu, a w ostatnich miesiącach nie mógł nawet odnaleźć drogi do siatki. Ruud van Nistelrooy powiedział kiedyś Gonzalo Higuaínowi, który również miał wtedy ów problem, że „gole są jak ketchup – gdy przychodzą, to wszystkie naraz”. Dziś jest idealna okazja na przełamanie dla Marco, a jego iskry od dawna brakuje w ekipie Królewskich. Nasza droga perełko – przetykamy buteleczkę z ketchupem!
Wygrany 3:0 na wyjeździe mecz praktycznie zapewnia Realowi Madryt awans. Oznacza to w praktyce, że dzisiejszy rewanż będzie okazją do gry dla rezerwowych. Tu również sinusoida jest symboliczna. Może to być początek marszu w górę – w kierunku pierwszego składu – dla części drużyny, z której Zidane zbyt często nie korzysta. Oby zawodnicy wykorzystali szansę i dali Francuzowi większy wachlarz możliwości na tę ważniejszą część sezonu.
Co natomiast słychać u naszych dzisiejszych rywali? Zaskakująco podobnie. Czwarta ekipa Segunda División zremisowała na wyjeździe z Culturalem Leonesa, z którym kibice Królewskich mają miłe wspomnienia. Pytanie czy Jagoba Arrasate nie pośle w bój kilku swoich rezerwowych, jako że Numancia wciąż bije się o awans i w weekend nieco skomplikowała sobie sytuację. Z drugiej strony gra przeciwko Realowi Madryt na Bernabéu to wielka motywacja i mało kto chciałby przeoczyć taką szansę. Wszystko okaże się wieczorem.
Oczywiście dzisiejszy rewanż jest raczej sparingiem, ale w wypadku słabej gry czy, nie daj Boże, remisu lub porażki, piłkarze dalej będą krytykowani. Od czegoś trzeba jednak zacząć. Zachęcamy więc do potraktowania tego spotkania jako wspinaczki po wykresie sinusoidy. Wszystko powinno w końcu zacząć zmierzać ku lepszemu.
Początek meczu o 21:30. Transmisję przeprowadzi CANAL+ Sport.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze