Marcelo: Problemem nie jest moja forma, problemem jest wyjście z tej sytuacji
Wypowiedzi ze strefy mieszanej
Marcelo po meczu z Celtą Vigo pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy odpowiedzi Brazylijczyka na pytania dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.
– Jesteśmy wku**ieni, przygniębieni. Nasza sytuacja jest bardzo zła, jedna z najgorszych, jakie przeżywałem, jesteśmy daleko za liderem. Musimy pracować, walczyć i zagrać w następnym meczu o zwycięstwo. Robimy wszystko, chcemy strzelać, nie chcemy tracić bramek, ale taki jest futbol. Nie ma innego środka, trzeba biegać i walczyć.
– Problem? Jak mówię, próbujemy wszystkiego, by wyjść z tej sytuacji i nam nie idzie. Bramki nie wpadają, tracimy gole. Staramy się, ale nie idzie, nie wiem, co to dokładnie jest. Na pewno nie jest to brak nastawienia, ten mecz mecz zaczęliśmy świetnie, grając, biegając, wysoko naciskając. Nic, będziemy starać się grać lepiej. Jak mówię, nie ma innego środka, trzeba biegać i walczyć.
– Jest jakiś problem. Real nie jest przyzwyczajony do bycia na takim miejscu. My pierwsi jesteśmy tym wku**ieni, bo my w każdy weekend i środek tygodnia wychodzimy, by się pokazać, biegać, walczyć, wygrywać. Nie wygrywamy i jest, jak jest. Jak mówię, nie ma innego środka jak wyjście w następnym meczu, by zwyciężyć. Postaramy się o to, staramy się odkąd lider uciekł nam tak daleko. Będziemy próbować, walczyć, pracować, biegać, grać.
– Upadek w drugiej połowie? Nie zgadzam się z twoją opinią, że byliśmy gorsi od Celty w drugiej połowie, ale ją szanuję. Kontrolowaliśmy mecz, nawet przy 0:1... Pytasz o drugą połowę? Tak, ale mecz ma dwie połowy. Więc kontrolowaliśmy spotkanie nawet, gdy przegrywaliśmy. Drugą część rozpoczęliśmy z prowadzeniem, mieliśmy kolejne okazje, a na koniec trafili oni. Nawet wtedy mieliśmy jednak sytuacje, więc nie uważam, że oni byli ponad nami. Staraliśmy się, zrobiliśmy wszystko i nie udało się wygrać. Powtórzę: trzeba zagrać w kolejnym meczu lepiej, by wygrać i wyjść z tej sytuacji, która się nam nie podoba.
– Czy to nie jest mój najlepszy moment? To stwierdzenie wydaje mi się brzydkie, bo kiedy jestem w dobrej formie, to o tym głośno nie mówię, więc nie wypowiadam się tak też, gdy jestem w złej dyspozycji. Zostawiam to wam, wy zawsze macie opinie. Ja nie myślę, czy jest ze mną dobrze czy źle. Ja chcę biegać, pomagać zespołowi, wyjść z tej sytuacji. Teraz problemem nie jest moja forma, a największym problemem jest to, że musimy wyjść z tej sytuacji.
– Zostaje tylko Liga Mistrzów? Nie. Uważam, że liga to rozgrywki regularności i równowagi w całym sezonie. Jeśli chcemy wygrać ligę, Ligę Mistrzów czy Puchar Króla, musimy rozegrać wszystkie mecze i próbować grać dobrze. W lidze jesteśmy daleko od lidera i nie pozostaje nic innego jak walczyć, biegać, pracować i robić swoje jak zawsze. Schodzenie teraz z boiska jest ciężkie, bo nie ma wyników, nie ma gry, nie ma goli, ale dajemy z siebie wszystko. Będziemy dawać z siebie wszystko, by wygrywać, nie pozostaje nic innego.
– Wiele okazji rywali? Moja opinia jest taka, że jesteśmy zespołem, który bardzo dużo atakuje. To jasne, że trzeba zachowywać równowagę, ale gdy atakujesz, to też cierpisz w obronie. Celta również gra ofensywnie i też cierpi, nie? Taki jest futbol. Dzisiaj jest trudniej, bo ludzie bardziej cię analizują niż dawniej, ale tak jest, to żadna wymówka. Trzeba się poprawić, ale w tym przypadku jesteśmy ekipą, która atakuje.
– Strata po rulecie przed drugim golem? Wykonałem wiele rulet i dobrych zagrań, ale nie wychodzę mówić, że zagrałem dobrze. Futbol jest taki, że zagrasz dobrze i wywyższają cię na szczyty, co też mi się nie podoba, a kolejnego dnia popełniasz błąd i cię tłamszą. Ja jednak jestem mężczyzną i nigdy się nie chowam.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze