Llorente na Numancię

Real Madryt otworzy 2018 rok meczem z Numancią w 1/8 finału Copa del Rey. Spotkanie w Sorii pozwoli Zinédine’owi Zidane’owi wprowadzić kilka rotacji w składzie, co jest znakomitą szansą dla zawodników, którzy do tej pory nie mogli cieszyć się zbyt dużą liczbą minut na boisku.

Jednym z nich jest Marcos Llorente. Pomocnik żyje w cieniu Casemiro, przez co rzadko możemy obserwować go na placu gry. Brazylijczyk rozegrał do tej pory najwięcej minut spośród wszystkich zawodników Królewskich (1950), natomiast Llorente jest jednym z tych, którzy grają najmniej (438). Tylko Borja Mayoral (437 minut) i Jesús Vallejo (359) przebywali na murawie mniej czasu.

Zidane nie zapomina o Llorente i próbuje dawać mu szanse kiedy tylko może. Po raz ostatni Zizou sięgnął po Hiszpana w starciu z Sevillą, gdzie wpuścił go na pół godziny meczu. 22-latek ostatni raz wybiegł w pierwszym składzie w rewanżowym spotkaniu Pucharu Króla z Fuenlabradą. W La Lidze nie grał od pierwszej minuty od 14 października, kiedy to Królewscy mierzyli się z Getafe.

Sytuacja Llorente sprawiła, że coraz częściej mówiło się o jego odejściu jeszcze w tym okienku transferowym, jednak Zidane kategorycznie odrzucił taką możliwość. Francuz nie chce stracić żadnego zawodnika w połowie sezonu i przypadek Llorente nie będzie inny. Mimo że pomocnik nie gra zbyt często, to kiedy tylko wybiega na plac gry, zawsze spełnia oczekiwania szkoleniowca Los Blancos.