Trudna decyzja Kiko Casilli
Bramkarz może odejść w styczniu
Po powrocie z przerwy świątecznej, sytuacja dotycząca obsady bramki Realu Madryt nie będzie już taka sama. Do drużyny ma dołączyć Kepa Arrizabalaga, co w dużym stopniu wpłynie na Kiko Casillę, który przestanie pełnić rolę drugiego bramkarza. Wykona krok w tył i jeśli zostanie w stolicy Hiszpanii, może nie otrzymać szansy na grę do końca sezonu. Jako trzeci golkiper rzadko otrzymywałby nawet okazję, by usiąść na ławce rezerwowych. Teraz Casilla ma czas do namysłu. Stoi przed jedną z najtrudniejszych decyzji w karierze. Obecny sezon jest dla niego trzecim w roli drugiego bramkarza Realu Madryt. Jest wychowankiem Królewskich, a przez ostatnie miesiące nie mógł narzekać na brak okazji do gry.
Po przyjściu Kepy w styczniu, sytuacja Casilli się odmieni. Miał występować w Pucharze Króla, ale wszystko wskazuje na to, że te rozgrywki posłużą do wprowadzania nowego bramkarza do zespołu. Ostateczna decyzja będzie należeć do Zidane’a. W innych rozgrywkach Francuz, gdy dokonywał rotacji w składzie, często stawiał na Casillę, ale praktycznie nigdy nie sięgał po trzeciego golkipera.
Przed sezonem Kiko Casilla otrzymał ofertę z Newcastle, którego trenerem jest Rafa Benítez. Bramkarz rozważał odejście do Premier League, ale po rozmowie z dyrekcją, postanowił zostać. W zamian miał otrzymać więcej okazji do gry. W tym sezonie wystąpił w dziesięciu meczach, więc łatwo wyliczyć, że spędził na murawie 900 minut. Puścił w tym czasie dziewięć goli. Przyjście Kepy jednak komplikuje sytuację Kiko, który ma niewiele czasu na podjęcie decyzji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze