ĄFeliz cumpleańos, Keylor!

Instynkt Tarzana, zwinność kota, serce Króla Lwa. Cała reszta cech fizycznych odpowiadałaby pewnie panterze lub pumie. Do tego charakter, który najzwyczajniej w świecie nie może nie budzić sympatii. Niewielu jest na świecie piłkarzy, którzy grając w najlepszych drużynach zachowują się tak samo, jak wówczas gdy w piłce nie znaczyli nic, niejednokrotnie starając się wyjść ze skrajnej biedy. Niewielu jest piłkarzy, u których przedmeczowe modlitwy wyglądają równie szczerze.

O kim piszemy? Pole manewru nie jest zbyt szerokie – chodzi rzecz jasna o Keylora Navasa, który dziś obchodzi swoje 31. urodziny, czwarte od momentu przeprowadzki do Realu Madryt. Nasz podstawowy golkiper w sierpniu 2014 roku przeszedł do stolicy Hiszpanii z Levante za 10 milionów euro, co z perspektywy czasu wydaje się kwotą co najmniej promocyjną. Choć z początku miał problemy z wygryzieniem ze składu Ikera Casillasa, z czasem był w stanie udowodnić, że do ekipy Los Blancos nie trafił przez przypadek.

Bramkarz Królewskich do tej pory rozegrał 75 meczów. Od 2014 roku zdążył dwukrotnie triumfować w Lidze Mistrzów, zostać mistrzem Hiszpanii, trzykrotnie sięgnąć po Superpuchar UEFA i dwukrotnie po Klubowe Mistrzostwo Świata (miejmy nadzieję, że wkrótce dopisze sobie jeszcze jedno). Do kompletu brakuje już tylko sięgnięcia po Puchar Króla. Co ciekawe, Kostarykanin zadebiutował w barwach najbardziej utytułowanego klubu na świecie w... Warszawie – Real uległ wówczas w spotkaniu towarzyskim z Fiorentiną 1:2.

Czego możemy życzyć dzisiejszemu solenizantowi? Przede wszystkim tego, by pozostał sobą. Świetnym bramkarzem już przecież jest. A jeśli mimo wszystko ktoś w to wątpi, warto dodać, że błędy przydarzały się i Casillasowi w kwiecie wieku, i Buffonowi, a nawet Pavelsowi Steinborsowi z Arki Gdynia (choć to akurat dawno temu i nieprawda).

Nie raz i nie dwa udowodniłeś, że mimo wszystko płacz po nie-transferze złodzieja pączków Davida De Gei był nie do końca uzasadniony. Dobrze też, że ostatecznie nie wypaliło twoje przejście do Wisły Kraków. Navas jest żywym dowodem na to, że przy talencie, ciężkiej pracy i twardym stąpaniu po ziemi można osiągnąć spektakularny sukces.

Jak by to powiedzieli na Kostaryce – Pura vida. Feliz cumpleańos Keylor. Stu lat i więcej niż stu spektakularnych parad – no, chyba że obrońcy do nich nie dopuszczą!