Ten Cate: Wolałbym, żeby VAR dzisiaj nie działał

Szkoleniowiec Al-Jaziry, Henk ten Cate, po meczu z Realem Madryt rozmawiał o jego przebiegu. Holender jest zadowolony z gry swojego zespołu, od początku zdawał sobie sprawę z różnicy w umiejętnościach obu drużyn. Mówił też na temat VAR i choć ta technologia mu się podoba, to wolałby, aby dzisiaj nie była używana.

Jakie są pańskie odczucia po meczu?
Jestem bardzo dumny z piłkarzy.

Jak wyjaśnić, co zaszło?
W piłce wszystko jest możliwe, ale cuda nie zdarzają się co dzień. Jestem zachwycony tym, jak zagrał mój zespół. Bardzo dobrze bronił. Różnica tkwiła w sposobie atakowania. Jestem jednak bardzo dumny. Utrzymywaliśmy się nawet przy piłce. Nasz bramkarz był wyborny do czasu, aż doznał kontuzji. Taktyka funkcjonowała dobrze, bo mieliśmy trzy albo cztery okazje do strzelenia gola. Wiedzieliśmy, że będą otwarci, dlatego na boisku mieliśmy dwóch napastników. Po strzeleniu drugiego gola myślałem, że Real będzie mieć trudno, ale taki jest futbol. Bramka została nieuznana. Umieściliśmy Zjednoczone Emiraty Arabskie na piłkarskiej mapie. Jeśli musieliśmy zapłacić za promocję, którą wykonaliśmy dla tego kraju… To było istotne.

Jak to się robi, żeby podporządkować sobie młodych graczy?
Powiedziałem im, żeby się radowali, bo taka okazja może się więcej nie powtórzyć w ich karierach. Rzekłem, aby starali się grać jak najlepiej potrafią. Byliśmy przygotowani. To zespół z odpowiednią taktyką przygotowywaną na treningach, a rezultat był świetny.

Dlaczego poszedł pan w drugiej połowie do szatni?
Bo kiedy pijesz dużo wody, czasem musisz iść do łazienki (śmiech).

Co pan powiedział piłkarzom w przerwie?
Że środkowi pomocnicy będą mieć spore problemy, że będziemy mieć okazje na strzelenie gola i żeby naciskali. Ostatecznie jednak było widać, że jesteśmy zmęczeni. Nie przywykliśmy do gry na tym poziomie. Logicznym było, że zdobyli naszą bramką. Mogli trafić do siatki trzy albo cztery razy.

Co pan sądzi o VAR?
Myślę, że na takich turniejach, w których nad tyloma rzeczami trzeba się zastanawiać i sporo jest w grze, należy używać techniki każdego rodzaju. Anulowano dwa gole. To ważne decyzje. Wyobraźcie sobie, jaki może być finał mistrzostw świata. To coś, co pomaga utrzymać uczciwy mecz. Sądzę, że zajęło to minutę albo półtorej. Po tym, co dziś przeżyliśmy, uważam, że to coś dobrego. Piłkarze muszą przywyknąć. Chociaż wolałbym, aby dzisiaj VAR nie funkcjonował.