Klubowe mistrzostwa świata celem Bale'a i Varane'a
Obaj leczą mniej poważne urazy
W Valdebebas bez zmian, trwa plaga urazów. Ostatnim, którego dotknęła, jest Raphaël Varane – doznał urazu w środowym spotkaniu z Borussią. Znów ma kłopoty z mięśniami, właśnie z tego powodu przegapił w tym sezonie cztery spotkania, a na przestrzeni całej kariery nie pozwala mu to utrzymać takiej stałości w grze, jakiej by chciał.
„To delikatne bóle, które uniemożliwiają mu grę w czterech lub pięciu meczach z rzędu. Trzeba pracować, aby zapobiegać i poprawić pewne sprawy. On jest pierwszym, który chce ciągłości, ale na dzisiaj to mniejsza sprawa”, mówił Zidane o sytuacji stopera. W sobotę Varane'a nie będzie na meczu z Sevillą.
Celem są klubowe mistrzostwa świata. W niedzielę Królewscy udadzą się do Abu Zabi, choć w turnieju nie zagrają aż do najbliższej środy. Varane ma pięć dni, aby zrobić wszystko co w jego mocy, żeby móc powrócić na boisko na półfinał imprezy. Coś podobnego dzieje się z Garethem Bale'em. Walijczyk boryka się z urazem od rewanżowego spotkania z Fuenlabradą. Miał wrócić na murawę w zeszłym tygodniu, ale tak się nie stało. „Nie zagra z Sevillą. Zamysł jest taki, żeby pojechał na klubowe mistrzostwa świata. Przekonamy się, czy w pierwszej potyczce będzie mógł być z nami”, mówił Zidane.
W trakcie ostatniej sesji treningowej przed dzisiejszym meczem ligowym Walijczyk sprawiał bardzo dobre wrażenie. Grał w dziada z resztą grupy, ale wciąż nie jest zupełnie zdrów. Po kontuzji w Pucharze Króla Zidane podkreślił, że „nie może podać daty powrotu” Bale'a, który w tym sezonie stracił przez kontuzje aż trzynaście meczów. Trener zapewnia jednak, że w tym wypadku problemy Garetha nie są poważne.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze