Jest Cristiano i jest ławka
Real Madryt – Borussia Dortmund 3:2
To miał być mecz na przełamanie i być może taki był. Już przed spotkaniem wiadomo było, że rezultat ma drugorzędne znaczenie. Cel numer jeden – pokazać choć trochę gry. To na pewno się udało. Cel numer dwa – uniknąć kontuzji. Niestety najprawdopodobniej to nie zostało spełnione. Jeszcze w pierwszej połowie Raphaël Varane opuścił boisko i trudno powiedzieć, jakie ma szanse na grę przeciwko Sevilli.
Już początek meczu pozwolił Królewskim kontrolować wydarzenia na boisku. Ósma i dwunasta minuta były dla rywala potężnymi ciosami. Pierwszą dobrą okazję w tym spotkaniu wykorzystał Borja Mayoral, który sprytnym strzałem pokonał Romana Bürkiego. Chwilę później Szwajcar znowu musiał wyjmować piłkę z siatki. Tym razem fantastycznym trafieniem popisał się Cristiano Ronaldo, a bramkarz Borussii nawet nie drgnął. Borussia grała bardzo kiepsko i nie potrafiła sprostać niezłej postawie Los Blancos. Wiele zmieniła kontuzja Varane'a, który przez niemal całą pierwszą połowę spisywał się bardzo dobrze. Choć to Real wyraźnie przeważał, właśnie obrońca był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. W końcówce pierwszej połowy jego zmiennik, Marco Asensio, pozwolił wyprzedzić się Marcelowi Schmelzerowi, a po chwili Pierre-Emerick Aubameyang skierował piłkę do siatki.
Napastnik BVB zaczął drugą połowę nie gorzej, niż zakończył pierwszą. Z jego pierwszą próbą poradził sobie Keylor Navas, ale wobec drugiej był bezradny. Trzeba jednak zaznaczyć, że przy podaniu Shinjiego Kagawy Gabończyk był na pozycji spalonej. Przy wyniku 2:2 wydawało się, że właśnie takim wynikiem zakończy się to spotkanie. Królewscy atakowali, ale dortmundczycy całkiem dobrze bronili. Zidane dość szybko przeprowadził zmiany i wprowadził na boisko między innymi Daniego Ceballosa, który rozruszał nieco środek pola. W 81. minucie akcję zaczął Theo Hernández, a po dużym zamieszaniu w polu karnym na listę strzelców wpisał się Lucas Vázquez. Borussii zabrakło siły i jakości, by po raz drugi doprowadzić do remisu.
Nie można być do końca zadowolonym z dzisiejszego meczu, jednak największym problemem wydaje się uraz Varane'a. Zinédine Zidane będzie miał ogromny problem ze skompletowaniem defensywy na spotkanie z Sevillą. Zagrać z powodu kartek nie będą mogli przecież Dani Carvajal, Sergio Ramos i Casemiro, a lista nieobecnych dziś prawdopodobnie wydłużyła się o kolejne nazwisko. Jeśli chodzi o to, co działo się dziś na boisku, Real Madryt i Borussia Dortmund po prostu zagwarantowali rozrywkę, na którą dobrze się patrzyło, a trener Los Blancos pozwolił na odpoczynek kilku swoim ważnym piłkarzom.
Real Madryt – Borussia Dortmund 3:2 (2:1)
1:0 Mayoral 8' (asysta: Isco)
2:0 Cristiano 12' (asysta: Kovačić)
2:1 Aubameyang 43' (asysta: Schmelzer)
2:2 Aubameyang 49'
3:2 Lucas Vázquez 81'
Real Madryt: Keylor; Nacho, Varane (38' Asensio), Ramos, Theo; Casemiro, Kovačić (58' Ceballos); Lucas Vázquez, Isco (69' Llorente); Cristiano i Mayoral.
Borussia: Bürki; Subotić, Bartra (80' Toprak), Sokratis, Schmelzer; Şahin (65' Weigl), Dahoud; Pulisic, Kagawa (91' Jarmołenko), Guerreiro; Aubameyang.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze