Cała presja na Kepie
Hiszpan zagra przeciwko temu, którego ma zastąpić
To nie był prosty tydzień dla Kepy. Kontuzja kostki nie pozwoliła mu wziąć udziału w meczu Pucharu Króla z Formenterą, który zakończył się upokarzającą porażką jego ekipy. Do tego pojawiają się coraz to nowsze informacje, łączące go z Realem Madryt. Z kolei negocjacje w sprawie przedłużenia jego kontraktu z Athletikiem Bilbao utknęły w martwym punkcie. Na hiszpańskim bramkarzu spoczywa naprawdę duża presja, a ma on dopiero 23 lata.
Sam José Ángel Ziganda musiał ukrócić plotki, jakoby Kepa miał nie grać właśnie przez zainteresowanie Królewskich. „Może pokazać wam kostkę”, powiedział trener Athleticu. Bramkarz jednak w czwartek wrócił do pracy z resztą zespołu, co daje szanse na jego występ w dzisiejszym meczu.
Jeśli nic się nie wydarzy, to obejrzymy Kepę pomiędzy słupkami ekipy z Bilbao przeciwko Realowi Madryt. Jest podstawowym bramkarzem Zigandy w lidze, a problemy zdrowotne ma mieć już za sobą. Pod kątem fizycznym nie powinno być żadnych komplikacji. Jednak właśnie dzisiaj może pokazać się w meczu, co do którego nikt nie ma wątpliwości, że będzie dla Hiszpana wyjątkowy i może ostatecznie przekonać włodarzy Los Blancos do sięgnięcia po wychowanka Athletiku.
Warto nadmienić, że Kepa będzie rywalizował ze swoimi możliwymi przyszłymi kolegami. Cristiano i Benzema, którzy w ostatnim czasie przełamali swoją indolencję strzelecką, będą chcieli pokonać bramkarza, który być może już w styczniu będzie chronił ich bramkę. To z pewnością niecodzienna sytuacja, ale nie powinno to Hiszpana rozpraszać.
Więcej podtekstów niesie za sobą jego pojedynek z Keylorem Navasem. Kostarykanin ma być tym, który ustąpi w przyszłości miejsca Kepie, więc ten mecz jest dla obu bardzo wyjątkowy. Keylor w tym sezonie wciąż jest podstawowym golkiperem Zidane'a, ale już chociażby przeciwko Fuenlabradzie popełnił kilka kluczowych błędów. Na tę słabość nie może sobie pozwolić dzisiaj żaden z nich. Za Keylorem przemawia jego doświadczenie, ale Kepa nie pozostaje dłużny – Hiszpan wie, że to właśnie dzisiaj może przesądzić się jego los i będzie walczył o swoje. Na nim spoczywa właśnie cała presja.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze