FIFA planuje zorganizowanie Supermundialu Klubów

FIFA stara się wprowadzać nowości do piłki nożnej. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie Supermundialu Klubów od 2021 roku. Ten turniej ma zastąpić Puchar Konfederacji, który w tym roku powędrował w ręce Niemców. Na razie jest to tylko pomysł, ale do prasy wydostało się trochę informacji odnośnie nowego projektu. Supermundial miałby być rozgrywany co cztery lata, a jego zwycięzca otrzymywałby tytuł mistrza świata. Do walki o trofeum stanęłyby 24 kluby z pięciu kontynentów. Najwięcej przedstawicieli miałaby Europa, bo aż dwunastu – czterech ostatnich zdobywców Ligi Mistrzów, czterech ostatnich finalistów i kolejnych czterech wybieranych na podstawie klubowego rankingu.

Gdyby już teraz wybrać te dwanaście drużyn, znalazłyby się wśród nich aż cztery zespoły z Hiszpanii – Real Madryt, Barcelona, Atlético Madryt i Sevilla. Anglia, Portugalia i Niemcy miałyby po dwóch przedstawicieli – Manchester City, Arsenal, Bayern Monachium, Borussia Dortmund, Benfica i Porto. Stawkę uzupełniałyby Juventus oraz PSG. Turniej wyznaczono na 2021 rok, ponieważ wtedy nie będzie ani mistrzostw Europy, ani Copa América. W teorii zmagania o miano najlepszej drużyny Ameryki Południowej były zaplanowanie na 2021 rok, ale wiele wskazuje na to, że zostaną przyspieszone i odbędą się w 2020 roku. Celem jest przystosowanie kalendarza rozgrywek do mistrzostw Europy.

Na Supermundialu Klubów Ameryka Południowa miałaby pięciu przedstawicieli. Na razie nie jest znany sposób ich wyboru, ale wzorując się na Europie, udział mógłby być zagwarantowany dla czterech ostatnich tryumfatorów Copa Libertadores i jednego zespołu z najlepszym rankingiem, którym obecnie jest Boca Juniors. Gdyby dokonać wyboru już teraz, na Supermundial pojechałyby: Atlético Nacional, River Plate, San Lorenzo, Atlético Mineiro i, wspomniana wcześniej, Boca Juniors. Afryka, Azja i Ameryka Północna mają mieć tylko po dwa miejsca. Również nie wiadomo, jak wybierano by kluby, ale biorąc pod uwagę zwycięzców Ligi Mistrzów, na mistrzostwa wyjechałyby: Wydad Casablanca, Mamelodi Sundows, Urawa Red Diamonds, Jeonbuk Hyundai Motors, Pachuca i América.

W ten sposób mamy 23 przedstawicieli. Trwa ciągle dyskusja o tym, komu przyznać ostatnie wolne miejsce. Jeśli zostałoby ono przyznane Oceanii, na turniej pojechałaby drużyna Auckland City. Bierze się jednak pod uwagę możliwość rozegrania barażu między klubem z Oceanii a przedstawicielem innego kontynentu.

Z 24 drużyn planuje się stworzyć osiem grup po trzy zespoły, z których zwycięzcy przechodziliby do ćwierćfinałów. Maksymalnie na turnieju będzie można rozegrać pięć meczów, a całość ma się zamknąć w dwudziestu dniach. Supermundial Klubów ma zastąpić Puchar Konfederacji, dlatego za jego organizację odpowiedzialny byłby kraj, który jest gospodarzem kolejnych mistrzostw świata. W 2021 roku wypadałoby na Katar, ale pogoda latem uniemożliwia tam grę w piłkę nożną. Z tego powodu trzeba by znaleźć inne miejsce. Jednym z najpoważniejszych kandydatów są Chiny.