Undiano na Klasyk?

Już za niecały miesiąc Real Madryt podejmie na własnym boisku Barcelonę. Wszystko wskazuje na to, że rozjemcą tego meczu będzie Alberto Undiano Mallenco, a tak przynajmniej zapewniają dziennikarze COPE. Dla 44-latka byłby to już dziesiąty i najprawdopodobniej ostatni Klasyk, który przyszłoby mu sędziować. Statystyka jest po stronie Katalończyków, którzy wygrywali pięciokrotnie, gdy z gwizdkiem po murawie biegał socjolog z Pampeluny. Trzykrotnie górą byli Los Blancos, a raz padł remis.

Undiano jest jednym z tych arbitrów, którzy na pewno nie należą do ulubieńców kibiców i piłkarzy Królewskich. Można nawet stwierdzić, że gorszą opinią cieszy się tylko David Fernández Borbalán. Mallenco wielokrotnie zachodził za skórę zawodnikom Realu. Wystarczy przypomnieć sobie choćby Klasyk z marca 2014 roku, gdy Barcelona wygrała w Madrycie 4:3, a Sergio Ramos wypowiedział po meczu takie słowa: „Dla dobra futbolu i dla dobra Realu Madryt mam nadzieję, że Undiano już nie będzie sędziował naszych meczów, ponieważ zawsze coś się dzieje. Wcześniej na Camp Nou, teraz na Bernabéu… To była bezczelność. Ci, którzy muszą się spisać, robią to”. Niestety, życzenie kapitana nie zostało spełnione.

W tym sezonie Mallenco sędziował tylko jeden mecz Realu i wystarczy przytoczyć opis jego poczynań, żeby wiedzieć, czego można spodziewać się 23 grudnia: „Undiano Mallenco zaprezentował się normalnie, jak na siebie rzecz jasna. Krótko mówiąc – był bardzo słaby, ale nie wypaczył wyniku meczu. Przyzwyczailiśmy się do tego, że czasem sędziuje na wyczucie, może nawet z zamkniętymi oczami. Brak czerwonej kartki dla Manu Garcíi, brak karnego po faulu na Varanie, brak karnego po faulu na Isco – całe szczęście, że Undiano już niedługo kończy karierę”. MARCA oceniła go po tym meczu na zero.