Klub na razie jest spokojny w sprawie Carvajala
Sytuację miał jednak zapisać meczowy delegat
Hiszpańskie media rozwijają dzisiaj temat postępowania UEFA wobec kartki, jaką Dani Carvajal obejrzał w meczu z APOEL-em. Informacje są różne – mówi się o spokoju, ale także o przygotowywanej obronie w sprawie Hiszpana.
W radiu COPE poinformowano, że sędziowie i delegaci przed tą kolejką Ligi Mistrzów dostali wytyczne, by obserwować pierwszych zagrożonych zawieszeniem piłkarzy, którzy będą chcieli wykorzystać korzystny termin do wyczyszczenia swojego konta. Po tym, jak obrońca Królewskich zwlekał z wyrzuceniem autu przez 27 sekund, Artur Dias w końcu zareagował i go upomniał. W rozgłośni podano, że sytuację opisał delegat na ten mecz i dlatego federacja wszczęła postępowanie. Miguel Ángel Díaz, który w COPE zajmuje się Realem Madryt, twierdzi, iż bardzo dużo wskazuje na to, że Carvajal zostanie zawieszony na dwa spotkania, czyli poza meczem z Borussią przegapi też pierwsze starcie w 1/8 finału.
Ramón Fuentes, który pracuje dla portalu iusport poruszającego tematy prawa w sporcie, w dzienniku AS dodaje, że Królewscy już szykują się na posiedzenie Komisji Kontroli, Etyki i Dyscypliny, jakie ma odbyć się 7 grudnia. Klub ma być świadomy powagi sytuacji, ale chce oprzeć się na dwóch aspektach. Po pierwsze, w ostatnich latach kartki w wyraźny sposób wymuszali w podobnych sytuacji Gerard Piqué i Andrés Iniesta, ale nie byli za to karani. W COPE przypomniano jednak, że wobec Hiszpanów nie prowadzono żadnych postępowań. Poza tym działacze chcą przypomnieć, że w teorii nie można nałożyć dwóch kar za to samo przewinienie.
MARCA z kolei twierdzi, że wszystko będzie zależeć od protokołu, jaki sporządził delegat i jego uwag, jakie otrzyma Komisja. Królewscy mają być jednak wstępnie spokojni, bo chociaż w 2010 roku za praktykę wymuszania kartek ukarani zostali Xabi Alonso, Sergio Ramos oraz José Mourinho, to w kolejnych latach UEFA odpuszczała wiele podobnych przypadków. Dziennik twierdzi, że ludzie z federacji oczywiście nie widzą żadnego podobieństwa z wydarzeń w Amsterdamie w 2010 roku, ale ogólnie ze względów fair play nie spodobała im się scena, jaką na Cyprze odegrał Carvajal. Dlatego też nikt nie wyklucza, że obrońca Realu zostanie jednak ukarany.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze