MARCA: Dla klubu nie ma „sprawy Cristiano”
Królewscy martwią się tylko formą drużyny
Cristiano Ronaldo potrzebuje w życiu zawodowym goli, poczucia bycia najważniejszym i pozostawania w centrum wszystkiego. Kiedy to wróci, znowu nadejdzie też normalność. MARCA stwierdza, że znana historia powtarza się, a wymagania Portugalczyka co do bycia numerem jeden w każdym aspekcie sprawiają, że znowu nienaturalnie „potrząsa on drzewem”. Atakujący nigdy nie czuje się słabszy od nikogo i chce być docenianym pod względem sportowym oraz finansowym.
Gwiazda Królewskich w ostatnich miesiącach zobaczyła, jak transfer Neymara do PSG i nowy kontrakt Messiego pozostawiły go w tyle w klasyfikacji zarobków w klubie [pod względem reklamowym wciąż pozostaje królem]. Człowiekowi, który chce być najlepszy we wszystkim, to ciąży i był to główny powód gniewu, o którym poinformowano w Chiringuito. Jeśli do motywu pensji dodamy ligową posuchę i utrzymujące się problemy z fiskusem, który mogą kosztować zawodnika ponad 20 milionów euro, widzimy, że Ronaldo i jego otoczenie mierzą się z trudną panoramą, przy której wzrasta ich napięcie, a to doprowadza do nerwowych ruchów.
Dziennik twierdzi jednak, że w Realu Madryt panuje absolutny spokój i nikt nie widzi „sprawy Cristiano”. Królewskich na dzisiaj najbardziej zajmuje odzyskanie kontuzjowanych graczy, wygranie derbów i powrót do walki o mistrzostwo w końcówce tego roku. W temacie umów i zarobków pozostaje kwestia ogłoszenia i podpisania umowy z Nacho, która zamknie serię nowych kontraktów na ten sezon. Cristiano swoje porozumienie podpisał dokładnie rok temu. Atakujący ma umowę do 30 czerwca 2021 roku, gdy będzie mieć skończone 36 lat. Klub jest otwarty na rozmawianie o podwyżce w tym okresie, ale na razie nikt nie myśli o tym na poważnie.
Działacze nie widzą tu żadnego problemu i martwią się jedynie aspektem sportowym oraz obudzeniem ekipy. Nie ma większych zmartwień niż te boiskowe i wszyscy czekają już na sobotę, kiedy w starciu z Atlético nikt nie będzie mógł pozwolić sobie na stratę punktów. To tematy, jakie poruszają działacze, wśród których nikt nie rozmawiał ostatnio o negocjacjach z Cristiano czy przyznaniu mu podwyżki. Rozciągnięty na wakacje kryzys z czerwca pozostał jedynie groźbą z powodu rozgoryczenia i teraz Królewscy uważają, że historia się powtórzy, a czas zaleczy wszystkie rany.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze