Chiringuito: Cristiano zdecydował się odejść z Realu po sezonie

Edu Aguirre w nocnym programie Chiringuito w telewizji MEGA poinformował, że Cristiano Ronaldo zdecydował się odejść z Realu Madryt po tym sezonie. Portugalczyk miał poinformować o tym już Florentino Péreza.

Dziennikarz, który jest znany z dobrych stosunków z atakującym i jego otoczeniem, podał, że powodem całego zamieszania jest brak poczucia bycia docenianym ze strony klubu. Cristiano nie ma żadnego problemu z kibicami czy kolegami z ekipy. Ma chodzić mu tylko i wyłącznie o podejście Królewskich do jego statusu, a cały temat ma dzielić się na dwa aspekty: finansowy i transferowy.

Przekazano, że klub w ostatnim czasie wystosował ofertę nowej umowy z podwyżką, której Portugalczyk nie zaakceptował. Obecnie według większości źródeł w ramach podstawowej pensji zarabia on w Madrycie 21 milionów euro netto rocznie, gdy Neymar w PSG oraz Messi w nowej umowie w Barcelonie wedle różnych informacji dostają od 35 do 40 milionów euro netto rocznie. Florentino nie uznaje jednak, że takie kwoty są możliwe dla kogokolwiek w Realu Madryt i przez wewnętrzne finansowe fair-play klubu nie zaproponował atakującemu wejścia na ten poziom.

Poza tym Cristiano ma odczuwać, że klub nie docenia go jako piłkarza oraz nie szanuje jego statusu w zespole. Chodzi o letnie negocjacje w sprawie Kyliana Mbappé oraz ostatnie plotki o sprowadzeniu Neymara, którzy zdaniem Portugalczyka mieliby zostać sprowadzeni w jego miejsce. Ronaldo ma twierdzić, że jeśli klub nie uznaje go już za lidera, to on po prostu opuści Real. Dlatego Florentino po przedstawieniu oferty nowej umowy miał usłyszeć, że Cristiano ją odrzuca i prosi o otworzenie drzwi do odejścia po tym sezonie. Prezes miał jedynie poprosić go, żeby nie odchodził.

W programie emitowanym na żywo po północy, w którym oprócz prowadzącego w czasie 2,5-godzinnego studia zasiada także przynajmniej 6-7 dziennikarzy i ekspertów, mocno komentowano te doniesienia. Spierano się między innymi na następujące tematy: czy Cristiano ma prawo podważać w taki sposób umowę do 2021 roku oraz ekosystem stworzony przez klub; czy Cristiano nie gra po prostu na jeszcze większą podwyżkę, by pokryć w jak największym stopniu straty, jakie prawdopodobnie przyniesie sprawa z fiskusem; czy Cristiano ma prawo kwestionować sprowadzanie takich graczy jak Mbappé czy Neymar, gdy niewątpliwie wzmocniliby oni drużynę; czy Real Madryt ma rację nie podwyższając pensji, gdy inne wielkie kluby idą w temacie mocno do przodu, a Neymar i Messi zarabiają praktycznie 2 razy więcej niż dzisiaj Cristiano.

Na razie są to same informacje z nocnego Chiringuito, ale sprawa na pewno będzie się rozwijać, bo takie wiadomości wstępnie potwierdziło już kilku znanych dziennikarzy czy ekspertów.