Real szykuje 200 milionów na ściągnięcie najlepszych
Plany Królewskich na przyszły rok
Real Madryt już przygotowuje się do przyszłorocznego letniego okienka transferowego. W styczniu nie mają być wprowadzane żadne zmiany w składzie. Co prawda kwestia obsady bramki jest dosyć skomplikowana, a to przez przeciągające się kontuzje, ale jedynym kłopotem może być fakt, że rezerwowym golkiperem jest siedemnastolatek. Działacze dokładnie analizują ewentualne transfery, ale co do jednego są zgodni – przeprowadzane będą przed sezonem 2018/19. Pamiętać trzeba rownież, że Vinícius będzie już w przyszłym roku pukał do bram ekipy z Valdebebas.
W owych analizach włodarze doszli do jasnego wniosku – nie będą płacić ponad 150 milionów euro za piłkarza, który nie będzie występował w pierwszym składzie. Trzeba sprowadzać najlepszych, wliczając w to najlepszych młodych zawodników. Nikt jednak się nie spieszy. Najlepiej znaleźć idealny moment na wejście z hukiem na scenę transferową.
Ubiegłego lata próbowano sprowadzić Mbappé, ale po otrzymaniu zgody zawodnika przyszła odmowa ze strony rodziny, tak z powodów osobistych, jak i ekonomicznych. Poza Francuzem, pomimo ogromnego wzrostu cen na rynku, pojawia się możliwość zakontraktowania graczy, o których wcześniej można było tylko marzyć. Na pierwszym miejscu jest oczywiście Neymar, którego klub chciałby ściągnąć maksymalnie do początku sezonu 2019/2020. Trzeba jednak czekać.
Real Madryt stać na zakontraktowanie Brazylijczyka, a także na jego opłacenie. Obecnie jest to transakcja raczej ze strefy marzeń, ale jego nazwisko jest zapisane w biurach na Santiago Bernabéu, ponieważ kiedy tylko nadarzy się okazja, Królewscy po niego ruszą. Wszyscy chcą kupować tych, którzy oprócz pewnej jakości, zagwarantują rownież odzyskanie zainwestowanych pieniędzy. Kimś takim jest właśnie Neymar, ale trzeba mieć na uwadze, że koszt takiej operacji prawdopodobnie wyniesie około 450 milionów euro. W końcu tego lata PSG wyłożyło na niego 222 miliony.
Brazylijczyk zaprzeczył ostatnio, jakoby miał mieć jakiekolwiek problem z Unaiem Emerym, a zawodnik i trener mieli spotkać się w tej sprawie w zeszłym tygodniu. Celem obu jest wygranie Ligi Mistrzów i kontynuacja projektu sportowego Paryżan. Neymar szuka sukcesów, ale jednocześnie zaczyna zdawać sobie sprawę, że PSG to nie jest dokładnie to, czego oczekiwał.
Z kolei chęć kupienia Kepy przez Królewskich nie jest znana od dziś, a wręcz ciągnie się od kiedy Hiszpan zaczynał profesjonalną karierę. Grał jeszcze w Juvenilu, kiedy Real Madryt pierwszy raz o niego pytał. Bramkarzowi zostaje rok kontraktu z Athletikiem, a jego nazwisko figuruje na szczycie listy życzeń włodarzy Los Blancos. Jeszczcze nic nie jest pewne, ale i ta sytuacja pewnie się rozwiąże w ciagu najbliższych miesięcy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze