Zidane zmuszony dzielić się Modriciem z Chorwacją
O nieobecnościach pomocnika w okolicach przerw na kadrę
Luka Modrić nie rozegrał ani minuty w niedzielnym spotkaniu Realu Madryt z Las Palmas. Nikt nie ma wątpliwości, że jego nieobecność wynikała z szeroko pojętej współpracy z reprezentacją Chorwacji, która już w czwartek rozegra pierwszy mecz barażowy o mundial z Grecją. Zidane dobrze wie, że pomocnik rozegra w kadrze dwa pełne mecze, jeśli oczywiście nie dozna urazu lub nie zostanie zawieszony.
W tym sezonie podobne sytuacje miały także miejsce przy okazji przerw we wrześniu i październiku. Przed tą pierwszą Chorwat zaliczył 90 minut z Valencią, a następnie na zgrupowaniu rozegrał 180 minut z Turcją i Kosowem. Przez to nie dostał nawet powołania na pierwszy mecz po powrocie z Levante. W październiku Chorwaci zagrali z Ukrainą i Finlandią, a ich kapitan zaliczył pełne 180 minut. Przed tymi starciami w klubie rozegrał 68 minut z Espanyolem, a po nich znowu nie dostał powołania, tym razem na Getafe.
Teraz pełny odpoczynek przyszedł przed dwoma decydującymi o eliminacjach barażami z Grecją. Zidane dał pomocnikowi odpocząć, bo wie, że rozegra on w ciągu 3 dni dwa spotkania na maksymalnym wysiłku, a 6 dni po rewanżu będzie musiał wyjść na murawę Metropolitano, by zmierzyć się z Atleti. Rok temu przed tym samym meczem reprezentacja miała tylko jedno starcie z Islandią, a Modrić dokładnie na tydzień przed derbami rozegrał tylko 45 minut. Teraz jest to prostu niemożliwe z powodu wagi spotkań kadry. Dlatego Lukita odpoczął w niedzielę, by być gotowym do walki dla swojej kadry, a potem mieć siłę na odpowiednią regenerację na derby.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze