Skażenie wszystkich stref
Taktyczna analiza problemów Królewskich
Poniższą analizę dla dziennika MARCA wykonał Enrique Ortego. Dołączono do niej powyższy obrazek taktyczny z podziałem na strefy rozpoczynania akcji, kreacji i finalizacji. Cienie to wyróżniające się puste przestrzenie.
Kryzys w grze Realu Madryt trzeba analizować globalnie, chociaż ewidentnie widać, że jest dosyć wielu zawodników, którzy są w gorszej formie od niewielkiej reszty. Niezależnie jak mocno naciska się na temat nastawienia, to prawdziwe problemy leżą w futbolu, dotykając wszystkich aspektów i stref gry.
Wszystko zaczyna się od strefy rozpoczynania akcji idąc po wykańczanie przez kreację ze szczególnym wyróżnieniem dla bocznych obrońców, którzy z posiadania maksymalnego wpływu na postawę zespołu stali się najczęściej wskazywanymi negatywnie elementami drużyny we wszelkich analizach.
Strefa rozpoczynania akcji
Zespoły Girony i Tottenhamu naciskały na sam początek akcji Realu, czystą strefę kreacji, robiąc to kilka metrów od pola karnego. Ten wysoki pressing w obu ostatnich meczach spychał dwóch doskonałych rozgrywających, Kroosa i Modricia, na wysokość stoperów, czyli zabierał ich ze strefy kreowania do strefy rozpoczynania akcji.
Sergio, który także jest naturalnym zawodnikiem od otwierania gry, dostawał specjalną uwagę atakujących rywali, którzy obrali sobie za cel minimalizowanie jego podbiegania do przodu z piłką oraz anulowanie jego dokładnych przerzutów. Obaj przeciwnicy zapraszali też Królewskich do przegrywania piłki na boki, a nie do środka, co najbardziej lubi Real.
Strefa kreacji
Przy zepchniętych Kroosie i Modriciu oraz odpuszczonym Casemiro aspekt kreatywny pozostał na ziemi niczyjej bez żadnego właściciela. Isco był zmuszony cofać się o mnóstwo metrów, by zostawać generatorem akcji. W tej strefie zespół cierpiał najbardziej z powodu braku płynności, braku operowania futbolówką oraz przez ciągłe niedokładności, które przekształcały się stale w straty w ryzykownych strefach.
Strefa finalizacji
Wszystko powyższe doprowadzało do potężnej wyrwy między resztą zespołu a napastnikami. Królewscy są przyzwyczajeni do okupowania połowy rywala, a nagle musieli grać dużo więcej na swojej części, co doprowadzało do izolacji Benzemy i Cristiano.
Boczni obrońcy grający bardzo wysoko
Jeśli ktoś miał w Realu maksymalny wpływ na grę, byli to boczni obrońcy. Bez Carvajala i z Marcelo nie do poznania ekipa straciła grę skrzydłami. System 1-4-4-2 w rombie wpływa negatywnie na naturalną grę bokami. Defensorzy pozostawali w tych meczach odcięci od reszty i praktycznie bez wsparcia w przejściach do ataku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze