Zidane: Rewanż będzie finałem tej grupy
Wypowiedzi z wywiadów telewizyjnych
Zinédine Zidane po meczu z Tottenhamem udzielił wywiadów telewizjom beIN Sports i MEGA. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi trenera z tych rozmów.
– Jestem zadowolony. Nie z wyniku, bo w domu zawsze chcemy wygrywać, ale zawartość była dobra. Mieliśmy okazje bramkowe, mieliśmy słupek, do tego mieli świetnego bramkarza, podobnie było z naszym. Świetnie pracowali i dobrze bronili, co daje logiczny wynik.
– Pierwsze minuty w pierwszej połowie były najlepsze, mieliśmy wiele sytuacji. Potem przy niekorzystnym wyniku jest ci trudniej, ale odnaleźliśmy gola po akcji Karima i Toniego. Na końcu to normalny wynik po tym starciu. Były okazje, ale oni też radzili sobie dobrze. Zostaje rewanż u nich, który spróbujemy wygrać.
– Skuteczność? Jest jak zawsze, jeśli trafisz na początku, mecz jest inny. Jeśli pierwszy tracisz, rywal się cofa, a szczególnie Anglicy są bardzo dobrzy w obronie i mocni fizycznie. Wiele to nas kosztowało, ale udało nam się po tym, co chcemy robić. Piłka do ziemi, szybka gra, rozgrywanie z Tonim, Karimem czy Isco. Osiągnęliśmy ten remis i czekamy na rewanż na Wembley. Spróbujemy zrobić to, czego nie zrobiliśmy dzisiaj, czyli wygrać. Co zmienię na rewanż? Nic. Może zawodników, jeszcze nie wiem. Ale z zamysłów nic, bo jestem zadowolony. Na końcu mamy po 7 punktów i ten następny mecz będzie finałem.
– Real ciągle traci pierwszy bramkę? To jest futbol. Zawsze masz rywala, zawsze próbuje ci on utrudnić życie. To jest nieuniknione. Możemy pracować i starać się unikać straconych bramek, ale czasami tak musi być. Najgorsze, że oni strzelili po okresie naszej dobrej gry. Dlatego trudno to zaakceptować, ale nie ma problemu. Trzeba skupić się już na kolejnym meczu. Rewanż będzie finałem tej grupy, bo w drugim meczu też padł remis 1:1. Zagramy na Wembley, to będzie dobry mecz. To nie jest boisko Tottenhamu, więc to daje taką konfigurację finału.
– Nie ma 100% formy? Na pewno rośniemy z każdym dniem. Może źle zaczęliśmy w lidze, ale już jest lepiej pod względem punktów, a w Lidze Mistrzów jesteśmy liderem. Nie jest perfekcyjnie, ale nie jest źle. Jesteśmy pewni, że będzie jeszcze lepiej.
– Brak trzeciej zmiany? Nie wykorzystałem jej, bo prezentowaliśmy się dobrze. Nie będę zmieniać dla zmian. Jak nie widzę sposobu na poprawę, nie zmieniam. Wprowadziliśmy Marco, bo Karim był trochę zmęczony, a Lucas wszedł, by dać trochę głębokości przez grę Lucasa, Marco, Marcelo i Achrafa. Cóż, dzisiaj się nie udało.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze