Real drugi w Europie pod względem budżetu na sezon 2017/18
Królewskich wyprzedza tylko Barcelona
Jesień to czas finansowych podsumowań dla klubów i przedstawienia planów na nowe rozgrywki. Dotyczy to także budżetów klubów, czyli zakładanych przychodów na dany sezon. Wśród opublikowanych liczb Real Madryt znalazł się na drugim miejscu, chociaż ustępuje Barcelonie, która wlicza do swoich rachunków przychody ze sprzedaży piłkarzy, czego nie robi żaden inny klub z czołówki.
Jeśli chodzi o Królewskich, to w raporcie rocznym za sezon 2016/17 zapisano, że klub osiągnął przychody na poziomie 674,6 miliona euro, a zysk za ten okres wyniósł 26,2 miliona euro. Warto dodać, że sekcja piłkarska na czysto zarobiła 49,9 miliona euro, a koszykarska przyniosła straty w wysokości 22,3 miliona euro. Jeden z ciekawszych tematów to zawsze dług klubu. Jeśli chodzi o Real Madryt dług brutto na 30 czerwca 2017 roku wyniósł 187 milionów euro, z czego 82 miliony to dług bankowy, a 105 milionów to dług wynikający z zakupu zawodników i budowania oraz usprawniania infrastruktury. Rok temu w tym samym dniu było to 235 milionów euro. Siłą Królewskich są środki w kasie klubu i na kontach bankowych. 30 czerwca 2017 roku klub miał do dyspozycji 178 milionów euro (rok wcześniej 211 milionów euro; zapisano, że spadek wynikał z obowiązku wypłaty dużych premii za wielkie sukcesy sportowe).
Dzięki temu dług netto wyniósł na koniec ostatniego sezonu -10 milionów euro (klub wylicza go następująco: od długu brutto odejmuje środki w kasie klubu, środki należące mu się ze sprzedaży graczy, które na 30 czerwca wynosiły 37 milionów euro, oraz środki wynikające z długoterminowej amortyzacji). Ujemny wynik w długu netto oznacza, że klub ma płynność i ze swoich środków oraz pieniędzy od swoich dłużników jest w stanie spłacić wszystkie swoje długi. To świetny rezultat na tle europejskich gigantów. Na przykład, Barcelona w raporcie za sezon 2016/17 poinformowała o długu netto na poziomie 247 milionów euro.
Na trwający sezon 2017/18 zapisano budżet w wysokości 690,3 miliona euro oraz osiągnięcie zysku na poziomie 48,5 miliona euro. Przypomnijmy, że działacze Realu Madryt zawsze podkreślają, że budżet zakłada dojście do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów, a w La Lidze znalezienie się na miejscu dającym awans do Champions League. Dlatego im większe sukcesy i wyższe miejsca w różnych rozgrywkach, tym przychody są większe, ale zmniejszają się zyski, bo trzeba wypłacać premie.
Jak pisaliśmy, rekordowe przychody na ten sezon zaprezentowała Barcelona, która założyła budżet na poziomie 897 milionów euro! Jednak jak także dodawaliśmy, Katalończycy do tego rachunku wliczają przychody ze sprzedaży zawodnik. Ostatniego lata transfery Neymara i Tello przyniosły do kasy klubu 226 milionów euro. Za ostatni sezon zapisano kwotę 708 milionów euro, przy czym uzyskano 34 miliony ze sprzedaży zawodników, czyli przychody zwyczajne ukształtowały się na poziomie 674 milionów euro (praktycznie tyle samo, co w Realu Madryt).
Jeśli chodzi o inne europejskie kluby, to budżet United na ten sezon zaplanowano na poziomie 655 milionów euro. Za podium znalazły się kolejno Bayern, PSG i Juventus, które także zamierzają przekroczyć barierę pół miliarda euro. Dziesiątkę uzupełniają Chelsea, Arsenal i Borussia Dortmund. W sumie znajdują się w niej 4 kluby angielskiej, 2 hiszpańskie, 2 niemieckie oraz po jednym włoskim i francuskim.
Budżety europejskich klubów na sezon 2017/18:
1. Barcelona - 897 milionów euro
2. Real Madryt - 690,3 miliona
3. Manchester United - 655 milionów
4. Bayern Monachium - 570 milionów
5. Manchester City - 548 milionów
6. PSG - 540 milionów
7. Juventus - 500 milionów
8. Chelsea - 472 miliony
9. Arsenal - 417 milionów
10. Borussia Dortmund - 400 milionów
11. Liverpool - 361 miliony
12. Atlético Madryt - 343 miliony
13. Tottenham - 288 miliony
14. AC Milan - 263 miliony.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze