Raúl: Gole zadedykowałem dzieciom i żonie
- Jeśli Barcelona ma wygrać Ligę, to niech ją wygra, ale nie dlatego, że my zawiedliśmy i im ją podarowaliśmy.
Zdobył wczoraj dwa gole, asystował, wracał by odzyskiwać piłkę, a jego podania były kluczowymi zagraniami w niejednej ze wczorajszych akcji. Po spotkaniu z Racingiem nasz El Capitán bez wątpienia może być bardzo zadowolony. Oto kilka wypowiedzi udzielonych tuż po meczu...
- Kiedy gra się w drużynie, wszystko wychodzi lepiej. Mamy jeszcze jakieś możliwość. Jeśli wygramy Ligę, będziemy się bardzo cieszyć. W drugiej części sezonu jesteśmy najlepsi, zdobyliśmy najwięcej punktów, a to coś bardzo pozytywnego. Teraz odwołujemy się do walorów i dumy, które ta drużyna posiadała zawsze.
- Prawda jest taka, że dziś wszystko wychodziło mi dobrze, asysty, gole, ale najważniejsze jest to, że rozegraliśmy wielki mecz i wprowadziliśmy trochę presji. Jeśli Barcelona ma wygrać Ligę, to niech ją wygra, ale nie dlatego, że my zawiedliśmy i im ją podarowaliśmy. Nie możemy zrobić więcej, najważniejsze jest byśmy odnosili zwycięstwa w spotkaniach, które nam zostały. Musimy być realistami, Barcelona pokazała wielki futbol i ma wiele możliwości, ale być blisko to jedna sprawa, a wygrać - druga. My też jesteśmy blisko i postaramy się temu zapobiec.
- Mieliśmy przewagę nad Racingiem, który miał za sobą wielu kibiców, ale to przyniosło nam wiele ułatwień. Nasi kibice się cieszyli i mogli być spokojni. Od środka był to także jeden z naszych najspokojniejszych meczy. Po przerwie, przy wyniku 2-0 i z taką przewagą, ciężko byłoby nie być rozluźnionym. Na początku drugiej połowy zbliżyli się parę razy do naszej bramki, ale gdy było już 3-0, powrócił spokój. Gole zadedykowałem dzieciom i żonie, którzy już od długiego czasu ich nie oglądali i teraz mogą potraktować je jako talizman.
- Teraz przyszedł czas, kiedy muszę pełnić inne funkcje, już nie tak blisko bramki, chociaż i tak mogłem zdobyć dwa gole. Wykonuję inną pracę, niż ta, którą wykonywałem zawsze, ale było bardzo dobrze. Gol, którego strzelił Owen po moim podaniu do Ronaldo był zagraniem, które można byłoby oglądać wiele razy. Perfekcyjny kontratak do pokazywania dzieciom w szkołach. Trzeba wykorzystywać zalety każdego gracza, a na tej pozycji czuję się dobrze. Zwłaszcza mając z przodu dwóch tak szybkich zawodników, którzy zazwyczaj strzelają.
- To jasne, że Ronaldo walczy by zdobyć tytuł najlepszego strzelca. Na pierwszym miejscu jest walka dla drużyny, ale podczas spotkania, które jest już rozstrzygnięte, jeśli można pomóc koledze w walce o jego cel, robimy to.
- Jutro będziemy się cieszyć bardzo interesującym spotkaniem. Valencia walczy o możliwość gry w Lidze Mistrzów, a my nie możemy zrobić nic innego, niż czekać. Zobaczymy, może w poniedziałek okaże się, że skróciliśmy dystans. Myślę, że jeśli wygramy trzy mecze, które zostały, mamy dużą możliwość zostania mistrzami. Już odnieśliśmy siedem zwycięstw z dziesięciu, które postawiliśmy sobie za cel. Będziemy walczyć o te trzy mecze, które nam zostały. Jeśli je wygramy, stanie się co ma się stać, ale i tak będziemy dumni i zakończymy Ligę z wysoko podniesionymi głowami.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze