W Realu martwią się o Carvajala
Trwają oczekiwania na powrót Daniego
Włodarze Realu Madryt zaczynają się martwić z powodu kontuzji Daniego Carvajala. Na tę chwilę ciągle nie wyznaczono daty powrotu bocznego obrońcy. Infekcja wirusowa z zapaleniem osierdzia, na którą cierpi, sprawiła, że nie mógł zagrać przeciwko Espanyolowi, a teraz nie wystąpi też w reprezentacji Hiszpanii.
Powód do zmartwień jest tym większy, że rozprawiamy o piłkarzu kluczowym dla projektu Królewskich. W ostatnim czasie przedłużono mu kontrakt do 2022 roku. Co więcej, jak do tej pory Dani był jednym z tych graczy, po których Zinédine Zidane sięgał najczęściej. Będzie, co ma być, ale jedno jest pewne – Real nie chce w jego wypadku poczynić choćby jednego pochopnego kroku.
O tym, kiedy i jak wróci Carvajal, zdecydują lekarze. Wróci, gdy będzie mógł grać na najwyższym poziomie, czyli na takim, na którym występował w Realu od roku 2013. Osierdzie, to błona, która otacza serce, tak więc jej zapalenie sprawia, że medycy muszą poczekać na rozwój sytuacji zanim wydadzą werdykt co do daty powrotu. Wychowanek klubu powróci, gdy wszystkie funkcje serca wrócą do normalnego poziomu, a pamiętajmy, że w wypadku zawodowych sportowców jest to sprawa niezwykle istotna.
Według źródeł z otoczenia piłkarza przerwa powinna potrwać kilka tygodni i należy raczej oczekiwać, że Dani będzie do dyspozycji Zidane'a prędzej niż później. Nie wolno zapominać, jak ważnym zawodnikiem był obrońca przed urazem, ponieważ jako jedyny wystąpił w 990 minutach pierwszych jedenastu potyczek. Dopiero ostatnio zastąpił go młodziutki Hakimi Achraf.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze