Laporta: Z Piqué przekonalibyśmy Ramosa do referendum

Joan Laporta, prezes Barcelony w latach 2003-2010, wypowiedział się na temat referendum w sprawie niepodległości Katalonii oraz reakcji Sergio Ramosa na słowa Gerarda Piqué. Przypomnijmy, że hiszpański rząd uznaje jutrzejsze głosowanie oraz kroki podejmowane przez lokalne władze za nielegalne, ale Katalończycy mają tłumnie ruszyć do urn z myślą, że decydują o swojej przyszłości. Stoper Barcelony poprosił o spokojne manifestowanie swoich poglądów, by nie dawać Hiszpanii argumentów w walce ze zwalczaniem tej inicjatywy. Z kolei kapitan Królewskich odpowiedział, że nie jest to najlepsze zachowanie, jeśli ktoś nie chce być wygwizdywany na meczach reprezentacji. Wszystko skomentował właśnie Laporta.

– Barcelona w lidze katalońskiej? Klasyk między Realem a Barceloną to bardzo atrakcyjny produkt. Próba zniszczenia tego byłaby błędem ze strony rządu, La Ligi czy Federacji.

– Wpis Piqué to pokaz entuzjazmu kolektywnego, który dzisiaj widać w Katalonii w sprawie tego, że można zdecydować o przyszłości, o nadejściu lepszych czasów. Tu chodzi o to, czym jest referendum niepodległościowe, tu chodzi o demokrację. Dla mnie wypowiedź takiej postaci jak Piqué jest normalna i ja podzielam jego zdanie. Chyba nikogo nie zaskoczył tym nastawieniem. Co do krytyków, mogę uszanować ich zdanie. Gerard to też profesjonalny piłkarz, gra w swoim klubie oraz w lidze, do tego ma obowiązek stawiania się na zgrupowaniu reprezentacji. Dopóki nie zakończy się proces niepodległościowy, musi jeździć na kadrę. Sam jednak powiedział, że robi to z radością. On zawsze mówi to, co myśli i uważam, że te kampanie przeciwko niemu nie mają sensu.

– Nastawienie Ramosa? Ja uważam, że to tak fajny gość, że na końcu zrozumiałby to wszystko. Jestem pewny, że moglibyśmy go przekonać razem z Piqué. Może nie zrobilibyśmy z niego zwolennika głosowania, ale na pewno by to zrozumiał. Na swój sposób to szanuje. Głęboko i prywatnie, ale na pewno to szanuje.