Asensio: Nie myślę o wygraniu Złotej Piłki

Marco Asensio pojawił się w sali prasowej Santiago Bernabéu z okazji podpisania nowego kontraktu do 2023 roku. Przedstawiamy zapis tego spotkania Hiszpana z dziennikarzami. Zawodnikowi towarzyszył dyrektor Emilio Butragueńo.

– Witam wszystkich, dziękuję za przybycie. Drogi Marco, tutaj jest twoja rodzina, która przekazała serię wartości takich jak pokora, wysiłek, pragnienie rozwoju, które obok twojego wyjątkowego talentu pomogły ci spełnić marzenie o grze dla Realu Madryt. Po zaledwie sezonie wygrałeś Puchar Europy, 2 Superpuchary Europy, mistrzostwo Hiszpanii, klubowe mistrzostwo świata i Superpuchar Hiszpanii. Pomimo swojego wieku pokazałeś nadzwyczajną osobowość i wielką pewność siebie, co pozwoliło ci mieć coraz ważniejszą rolę w zespole. Doszedłeś do punktu, w którym zostałeś najmłodszym strzelcem gola w finale Pucharu Europy dla Realu Madryt. Chcę, żebyś wiedział, że to twój dom i że jesteśmy zadowoleni, iż pozostaniesz z nami na 6 kolejnych sezonów. Tobie i twojej rodzinie życzymy wszystkiego najlepszego. Gratulacje – rozpoczął działacz Królewskich. Atakujący podziękował za te słowa.

[RMTV] Twoja rola w zespole jest coraz ważniejsza. Co czujesz dzisiaj i co wyróżniłbyś w tym, co już osiągnąłeś?
To dla mnie bardzo ważny dzień. Przedłużenie umowy z Realem Madryt, największym klubem na świecie, to dla mnie powód do dumy. Cóż, poprzedni sezon był moim pierwszym rokiem tutaj i był świetny, bardzo się rozwinąłem. Ten sezon też zaczęliśmy świetnie. Moje cele są takie same: chcę wygrać wiele tytułów z Realem Madryt. To naprawdę dla mnie bardzo szczęśliwy dzień.

[ABC] Cristiano mówi, że po nim to ty będziesz zdobywać Złote Piłki. Co o tym sądzisz? Czy twoja wartość przekracza już 200 milionów euro?
Cóż, na końcu nie ja wyznaczam cenę. Co do pochwał ze strony Cristiano, który wygrał wszystko, to powód do radości. Ja jednak nie myślę o wygraniu Złotej Piłki. Jestem młody i będę iść krok po kroku.

[Movistar+] Twoja rola jest coraz ważniejsza, chociaż tutaj nie można powiedzieć, że ktoś jest graczem podstawowego składu. Co jest dla ciebie najlepsze? Gra w każdym meczu czy jednak rotacje i oszczędzanie się?
Trener wie, jak ma mnie traktować. Mam swoje cele osobiste. Ja chcę grać zawsze, ale wiem, że są inni zawodnicy i trzeba dzielić się minutami, bo na końcu jesteśmy drużyną. W poprzednim sezonie wygraliśmy tytuły właśnie jako zespół.

[Chiringuito] W ciągu tego roku zdobyłeś wiele ładnych i ważnych bramek. Która bramka jest dla ciebie najlepsza czy najważniejsza?
Trudno stwierdzić, ale pozostałbym z golem z finału Ligi Mistrzów, bo to wymarzone trafienie. Możliwość rozegrania finał Ligi Mistrzów, wygrania go i do tego zdobycia bramki była czymś niesamowitym, to był bardzo ekscytujący moment.

[MARCA] Jesteś najmłodszym graczem na liście powołanych do kadry Hiszpanii. Co dla ciebie znaczy ten fakt i dzielenie szatni z tak utytułowanymi i doświadczonymi graczami?
Przyjazd na kadrę i możliwość reprezentowania mojego kraju to zawsze powód do dumy. Do tego znajdujemy się w tak ważnym roku, jakim jest sezon mundialu. Bardzo się cieszę i wszyscy razem będziemy pracować, by pojechać na turniej do Rosji.

[COPE] Kto czy co było kluczowe dla twojego tak wspaniałego roku? Czy czasami budzisz się i pytasz sam siebie, czy to dzieje się naprawdę?
Tak, wszystko szło trochę szybko, ale też szło dobrze. Działo się tak także dzięki mojej rodzinie, która zawsze mnie wspierała we wszystkich momentach, i tych trudniejszych, i tych najpiękniejszych. Także dzięki nim mogę pozostawać sobą i to wszystko, co się dzieje, jest również dzięki nim.

[La Sexta] Czy widzisz siebie jako ten symbol Realu w kolejnych latach? Czy widzisz, że to ty będziesz ciągnąć ten wózek?
Słuchaj, w tym momencie moim zdaniem są zawodnicy z ważniejszymi statusami, a ja muszę iść dalej powoli. Jestem młody, dzisiaj podpisałem umowę do 2023 roku. Jestem tutaj bardzo szczęśliwy i chcę iść rok po roku, krok po kroku.

[SER; Meana] We wszystkich debatach dziennikarzy Asensio gra w podstawowym składzie. W rzeczywistości jednak na przykład w takich starciach jak to w Dortmundzie siadasz na ławce. Jak na to patrzysz? Jak sobie z tym radzisz? Czujesz, że ciągle nie jesteś zawodnikiem pierwszego składu? Rozumiesz to?
Czuję się ważny. Naprawdę jestem w dobrym okresie i kiedy trener daje mi szansę, staram się ją wykorzystać, by dostać jeszcze więcej minut niż dotychczas.

[Radio Nacional] W krótkim czasie stałeś się idolem dla dzieci. Na kogo ty patrzyłeś w dzieciństwie? I kto zrobił na tobie największe wrażenie, gdy przyszedłeś do Realu Madryt?
W dzieciństwie moim idolem był Zidane, a teraz on jest moim trenerem. Teraz każdego dnia zaskakuje mnie mocno przede wszystkim Cristiano Ronaldo. Ma niesamowitą ambicję po wygraniu wszystkiego na poziomie drużynowym i indywidualnym. Zawsze chce więcej, zawsze ma tę ambicję, by wygrywać. To zaraża wszystkich kolegów i jest zaskakujące.

[Radio MARCA] Varane powiedział wczoraj, że czuje się trochę jak canterano Realu Madryt z powodu dołączenia do klubu w młodym wieku. Czy ty masz podobne odczucie?
Cóż, ja całe życie byłem w Mallorce. Od kiedy tu przyszedłem, to faktycznie czuję się jak w domu. Czuję się już częścią rodziny Realu Madryt. Jestem tu bardzo szczęśliwy i mam nadzieję, że pozostanę tu na wiele lat.

[Onda Cero] Wszyscy opowiadają o twoim rozwoju przez ten rok, awansie do reprezentacji. Rok temu mieliśmy jednak wielkie wątpliwości, czy zostaniesz w drużynie. Co jest trudniejsze: teraz utrzymać ten status i być bardzo ważnym w tej drużynie czy w ogóle dojście na ten poziom? Co jest trudniejsze: dojść do tego momentu czy utrzymać się na tym poziomie?
Myślę, że wszystko jest trudne. Początek sporo kosztuje, musisz ciężko pracować, a potem, aby się utrzymać, też trzeba pracować. Wymagania, jak wszyscy wiemy, są tutaj maksymalne i zawsze musisz pokazywać maksimum.

[Mediaset] Masz mnóstwo zalet, ale co pozostaje ci do poprawienia, by być graczem kompletnym?
Uważam, że mogę wiele poprawić, mam ogromny margines poprawy. Jestem młody i myślę, że w każdym sezonie muszę się rozwijać, muszę poprawiać wiele rzeczy, by być lepszym piłkarzem.