Zwichrowany celownik Cristiano
Portugalczyk nie może odnaleźć drogi do bramki rywali
„Cristiano czuje się dobrze, jak zawsze. Miał swoje okazje, ale trzeba pozostać spokojnym. Sezon jest długi i to on będzie stwarzał różnicę”, powiedział dziennikarzom Zidane na konferencji prasowej po meczu z Deportivo Alavés. To było drugie spotkanie Portugalczyka w tym sezonie ligowym, ale wciąż nie udało mu się odnaleźć drogi do siatki rywali.
Jednak tym, czego brakuje napastnikowi, nie jest głód bramek ani chęci, by strzelać. W spotkaniu z Realem Betis Cristiano próbował pokonać Adána na wszystkie możliwe sposoby, nawet piętką. Zakończył mecz, oddając 12 strzałów, co daje średnią jednego na osiem minut. Zrównał się z Bale'em, który do tej pory miał najwięcej uderzeń z całej ekipy Królewskich.
Z kolei przeciwko Alavés strzelał sześciokrotnie. Dwa razy obił słupek, jeden został obroniony przez Pacheco, jeden zablokowany, a dwa były niecelne. Uderzenie co 15 minut. Ta sytuacja spowodowała sporą irytację u Cristiano, który przy jednej z akcji miał nawet spore pretensje do Ceballosa, ponieważ ten nie podał mu piłki. Jedynie w ciągu dwóch spotkań napastnik stał się najczęściej uderzającym piłkarzem Realu Madryt, jednak z zerową skutecznością. Kontrastuje to wyjątkowo z ubiegłym sezonem, który to Portugalczyk zakończył z 15,8% strzałów zamienionych na bramki, zdobywając ich 25 przy 162 próbach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze