Llorente: Jestem świadomy, ile muszę się jeszcze nauczyć

Marcos Llorente pojawił się w sali prasowej Santiago Bernabéu z okazji podpisania nowego kontraktu do 2021 roku. Przedstawiamy zapis tego spotkania Hiszpana z dziennikarzami. Zawodnikowi towarzyszył dyrektor Emilio Butragueńo.

– Witam wszystkich, bardzo dziękuję za przybycie. Drogi Marcosie, naprawdę wszyscy madridistas cieszymy się, że będziesz z nami dalej przynajmniej do 2021 roku, bo reprezentujesz wartości naszej szkółki. Przyszedłeś tutaj w wieku 13 lat i przez ten cały czas dorastałeś w tym domu. Jesteś doskonale świadomy naszych wymagań. Twoja postać też jest dla nas wyjątkowa, bo pochodzisz z rodziny wielkich sportowców, wielkich madridistas, która zaczyna się od Paco Gento. Tu siedzi twój wujek Tońín [były koszykarz Realu Madryt], jest także wujek Julio [były piłkarz Realu Madryt], z którym dzieliłem przez 3 lata szatnię pierwszego zespołu. Jest nam bardzo miło, że są tu z nami. Chcemy powiedzieć, że będziesz mieć tu etap pełen sukcesów. Wszyscy, którzy pracują w klubie, życzą ci wszystkiego najlepszego. Gratulacje – rozpoczął działacz Królewskich. Pomocnik podziękował za te słowa.

[RMTV] Wiemy, że to dla ciebie wyjątkowy dzień. Świetnie znasz Real Madryt. Co dla ciebie oznacza ten kontrakt?
Po pierwsze, witam wszystkich i dziękuję, że jesteście ze mną w tak wyjątkowym dniu. Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony z podpisania nowej umowy z Realem Madryt. Takie było moje marzenie od dziecka, to klub mojego życia, jak podkreślił Emilio, klub całej mojej rodziny. Jestem bardzo zadowolony, że mogłem przedłużyć kontrakt i bardzo chcę rozwijać się w tej drużynie.

[ABC] Chcę zapytać o dwie sprawy. Co wyniosłeś z wychowania się w rodzinie tak związanej z Realem Madryt? I kto był twoim wzorem w drodze rozwijania się na pozycji środkowego pomocnika?
W moim domu zawsze rozmawiano o pokorze i pracy. Uważam, że tutaj trudno jest o osiągnięcie czegoś bez pracy i poświęcenia. To jest najlepszy klub na świecie, poziom jest ogromny i by wejść do drużyny, musisz dać z siebie wszystko. Co do wzoru na poziomie piłkarskim, zawsze mówiłem, że jest nim Xabi Alonso.

[Mediaset] Wczoraj miałeś wyjątkowy dzień, bo zagrałeś na stadionie swojego byłego klubu i poinformowano o twoim nowym kontrakcie. Jak przeżywasz te chwile?
Jak mówiłem, nie mogę być bardziej zadowolony i szczęśliwy. Wczorajsza owacja na Mendizorrotzy była niesamowita. To był niesamowity rok z tymi ludźmi i zawsze będę im wdzięczny. Cieszę się też z tego kontraktu i szansy na rozwijanie się w tym klubie oraz wygrywanie wielu tytułów.

[MARCA] Spotkałeś się wczoraj ze swoimi byłymi kibicami i kolegami. Czy nie tęsknisz za tym etapem, gdzie byłeś podstawowym zawodnikiem i kluczowym elementem zespołu?
To są etapy. W poprzednim sezonie przechodziłem przez etap wypożyczenia i rozgrywania maksymalnej liczby meczów. Cóż, ten etap się skończył, teraz mam nowy, także piękny. Oczywiście jest trudniej, bo konkurencja w tym klubie jest ogromna. Jestem jednak świadomy tego, jaki jestem młody i ile muszę się jeszcze nauczyć.

[oficjalna strona] Co dają ci koledzy z szatni i jak pomogą ci w dalszym rozwoju?
Koledzy w tym klubie mogą dać mi wszystko. To wielcy zawodnicy, mogą przekazać mi swoje doświadczenie i każdą rzecz na poziomie technicznym. To najlepszy klub na świecie, tu mój rozwój może być najlepszy. Ja i moja rodzina uważamy, że to najlepsze miejsce do rozwoju.

[Radio MARCA] Co wczoraj poczułeś, gdy w głośnikach ogłaszano, że wróciłeś do domu? I czy masz cierpliwość do tego, by powoli iść w górę w takim zespole jak Real Madryt?
Cóż, jestem pełny cierpliwości [śmiech]. Jak mówiłem, jestem świadomy swojego wieku i poziomu, jaki jest w tym klubie, tej konkurencji. Mam wielką cierpliwość, ale przy tym chęci na naukę i rozwój. Co do drugiej sprawy, dopiero się o niej dowiedziałem. Słyszałem oklaski i śpiewanie mojego nazwiska, ale nie wiedziałem, że mówiono takie rzeczy przez głośniki.

[AS] Na co najbardziej w twoim przypadku najbardziej naciska Zidane?
Prosi, bym przede wszystkim robił to, co robiłem w Alavés, żebym robił swoje, żebym bronił jak tam i żebym atakował jak tam. Na końcu rywalizacja jest tu ogromna i muszę pracować na każdym treningu, a kiedy trener da mi szansę, muszę ją wykorzystać.

[El Espańol] Emilio powiedział, że świetnie reprezentujesz wartości klubu. Jaka byłaby twoja rada dla młodych zawodników? Czy dobrze jest odejść na rok do innego klubu i próbować potem wrócić do Realu Madryt z odpowiednim ograniem na najwyższym poziomie?
Co do rady, mogę powiedzieć, że muszą ciężko pracować. Jak mówię, dojście do tej ekipy jest bardzo trudne. Najważniejsze, żeby kolejnego dnia nie żałowali tego, że na ostatnim treningu czy w meczu nie dali z siebie wszystkiego. Co do wypożyczenia, każdy piłkarz to inny świat. Jednemu coś pasuje bardziej, drugiemu już nie. W moim przypadku musiałem odejść na wypożyczenie i dla mojej kariery był to wielki krok. Przynajmniej dla mnie to było coś świetnego.

[MadridSports] Czy grasz tyle, ile oczekiwałeś?
[śmiech] Kiedy tu przychodziłem, wiedziałem, że trudno tu o minuty, że rywalizacja jest ogromna. Nie miałem wyliczonej liczby minut, jakie rozegram. Przychodziłem po prostu z chęciami na rozwój i pracę z tymi wielkimi zawodnikami. Niczego nie oczekiwałem.

[LibertadFM] Jakie masz marzenie na ten sezon?
Takie jak wszyscy, wygranie maksymalnej liczby tytułów.

[Goles con Parrado] Co dla ciebie znaczy Real Madryt? Mógłbyś opowiedzieć o tym w kilku słowach?
Real Madryt to klub mojego życia, który obserwował mój rozwój i dorastanie od momentu dołączenia do infantiles. Real widział mój rozwój rok po roku, widział, jak idę w górę. Real Madryt to moje życie, to klub, w którym grała cała moja rodzina. Jestem bardzo zadowolony z przedłużenia umowy z tym klubem do 2021 roku.