Realowi nigdzie nie jest lepiej… niż na wyjeździe!

Czy drużynie może lepiej grać się na wyjazdach? Od wielu lat trwa debata na temat tego, że piłkarze Królewskich dużo lepiej czują się poza Santiago Bernabéu, gdzie występują bez presji swoich kibiców, którzy zawsze oczekują pięknej gry. W ostatnim okresie do tych analiz można włączyć mocne statystyki, które jasno wskazują na to, że zespół Zidane'a zdobywa więcej punktów ligowych na obcych obiektach.

Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Betisem jeden z dziennikarzy przekazał, że Real jest pierwszym mistrzem w historii, który po tytuł sięgnął mając zdobytych mniej punktów u siebie niż na wyjazdach. Królewscy zgarnęli tytuł zdobywając 93 punkty: w tym na Bernabéu 46 oczek, a na wyjazdach 47 (w obu przypadkach na 57 możliwych). W sumie licząc od startu poprzednich rozgrywek ligowych, bilans Królewskich u siebie to 14-6-1 (48 punktów na 63), a na wyjazdach 17-2-2 (53 na 63).

Ostatni raz ekipa Zizou przegrała na obcym obiekcie 22 lutego w starciu z Valencią. Od tego czasu w lidze zanotowano 11 wyjazdowych zwycięstw z rzędu, wygrywając kolejno z Villarrealem, Eibarem, Athletikiem, Leganés, Sportingiem, Deportivo, Granadą, Celtą, Málagą, ponownie i Sociedadem. Komplet 33 punktów, który walnie przyczynił się między innymi do zdobycia mistrzostwa. W tym samym okresie w Madrycie rozegrano 9 meczów, z których wygrano tylko 4 (z Betisem, Alavés, Valencią i Sevillą; co więcej, tylko Alavés i Sevillę pokonano więcej niż 1 bramką!), zremisowano kolejne 4 (z Las Palmas, Atleti, Valencią i Levante) oraz przegrano jeden (z Barceloną). W tym okresie uwagę zwracają także bilanse bramkowe: na Bernabéu w 9 spotkaniach strzelono 20 goli, a stracono 13; z kolei w 11 wyjazdowych starciach strzelono aż 38 bramek, a stracono tylko 12.

Wniosek jest jasny: Real cierpi w domu i przynajmniej w La Lidze ma ogromne problemy z punktowaniem. Na konferencji zapytano Zidane'a skąd bierze się aż tak duża różnica, ale ten po prostu odpowiedział, że nie ma pojęcia. Francuz dodał z uśmiechem, że to dla niego żaden problem, jeśli znowu uda się zdobyć mistrzostwo punktując lepiej na obcych obiektach. MARCA podsumowuje jednak, że Królewskim wyraźnie brakuje serii świetnych występów w domu i wobec dosyć dużej straty do Barcelony na starcie rozgrywek przemiana musi nadejść już dzisiaj od meczu z Betisem.