„Moim prezentem będzie Liga” – 30. urodziny Davida Beckhama
Jego rodzice pochodzą z Manchesteru, dziadkowie z Tottenhamu. Miłość do...
Jego rodzice pochodzą z Manchesteru, dziadkowie z Tottenhamu. Miłość do futbolu płynie w jego krwi. Po zdobyciu wszystkiego z Manchesterem, David Beckham cieszy się swoją piłkarską dojrzałością w Realu Madryt. W wieku 30 lat jego forma wciąż jest na bardzo wysokim poziomie, a głód zwycięstw pozostaje nietknięty...
Mimo sobotniej kontuzji oraz mimo tego, że w meczu z Realem Sociedad nie był w swojej 100% dyspozycji, to właśnie teraz – kończąc 30 lat – David jest w swojej najlepszej formie, odkąd dołączył do drużyny Blancos. Medycy Realu określają go jako zawodnika niezmiernie mocnego, gdyż pomimo iż czuł podczas spotkania ogromny ból, dalej chciał grać. I mimo tego, rozegrał kolejny wspaniały mecz, podobnie jak podczas kilku ostatnich kolejek.
Dziś jest jednak inny dzień. W Madrycie ma miejsce święto, dzieci nie mają lekcji, piłkarz postanowił więc wyjechać ze stolicy Hiszpanii. Wziął swój prywatny samolot, by cieszyć się z żoną Victorią i swoimi dziećmi wspólnie spędzanym czasem, z dala od kamer i paparazzi. Potem będzie także świętował swoje urodziny z przyjaciółmi, ale to nieco później, gdyż jest to niespodzianka, jaką przygotowuje mu Victoria.
Z okazji dzisiejszej uroczystości piłkarza zaskoczyła redakcja AS’a, obdarowując Davida ogromnym tortem, na którym z jednej strony widniała flaga Anglii, z drugiej zaś herb Realu. - Dziękuję, bardzo dziękuję. To ogromna niespodzianka. Moim dzieciom na pewno bardzo się spodoba. Zaraz zabiorą się za to, by go zjeść - powiedział.
Becksowi na twarzy towarzyszył wciąż ogromny uśmiech, który zazwyczaj mogą oglądać zarówno jego przyjaciele, jak i wrogowie. A podczas gdy umieszczał na torcie świeczki, żartował: - To nie jest 30 lat, tylko 20.
Gdy je natomiast zapalił, a moment później silnie zdmuchnął, dodał: - Chcę wygrać Ligę. Chcę, by to właśnie był mój prezent.
W wieku 30 lat Beckham spełnił już prawie wszystkie swoje marzenia. Grał w Manchesterze, wygrał z nim wszystko, co tylko było do wygrania, teraz zaś wciąż jest kapitanem drużyny narodowej i gra w takim klubie, jakim jest Real Madryt. Ale to mu nie wystarcza i wciąż chce więcej:
- Chcę wygrać Ligę. Odkąd tu przyszedłem, nie zdobyłem żadnego tytułu i nadeszła wreszcie pora, by coś wygrać. Oczywiście chcę także, by moja rodzina, moi rodzice, moje dzieci i żona czuli się dobrze. By byli zdrowi i wciąż tak zadowoleni z życia w Hiszpanii.
To, że Victoria zdążyła się już zaaklimatyzować w Hiszpanii, jest jedną z tych rzeczy, które podczas ostatnich miesięcy sprawiły Davidowi największą radość.
Anglikowi pozostają w Realu jeszcze 2 lata kontraktu i mimo tego, że skończył 30 lat, wciąż czuje się młodo:
- Obym mógł grać jeszcze 5, 6 lub 7 lat, taką mam nadzieję. Chciałbym, by tych lat było jak najwięcej i by działo się to tutaj, w Madrycie - to jest moje marzenie. Jestem bardzo szczęśliwy, naprawdę. Już to powtarzałem podczas ostatnich dwóch tygodni. Czuję się tak dobrze, jak nigdy dotąd.
My więc oczywiście życzymy Davidowi jeszcze jak najwięcej lat możliwości gry w białych barwach Madrytu, ponadto takich spotkań, jakimi ostatnimi czasy miło nas zaskakiwał, no i sukcesów, sukcesów i jeszcze raz sukcesów. Najlepszego, Becks!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze