Zidane: Bale potrzebuje czterech miesięcy na powrót do formy
Skrót konferencji trenera
Zinédine Zidane wziął udział w konferencji przedmeczowej przed spotkaniem z Realem Sociedad. Francuz odpowiadał na pytania związane z kontuzjami, kadrą na jutrzejsze spotkanie, a także Garethem Bale'em. Myśl przewodnia jest taka, że na tę chwilę nie ma jeszcze powodów do zmartwień.
– Wiemy, że zmierzymy się z bardzo dobrym zespołem, który świetnie zainicjował sezon. Dla nas jednak nic się nie zmienia. Chcemy wyjść na murawę, aby rozegrać bardzo dobry mecz i wygrać go.
– Tu w Realu jest wielka presja, ale myślę, że Illarra spisał się dobrze. To prawda, że oczekiwano od niego więcej, jednak miejsce, w którym jest teraz, mu się podoba i widać to na boisku. Gdy dochodzi do takiej zmiany jak z Sociedad na Real Madryt, każdy znosi to inaczej. Nie radził sobie źle, grał, jak mógł najlepiej, zaś teraz spisuje się fenomenalnie, bo jest świetnym graczem.
– To ważny mecz, gdyż dwa razy zremisowaliśmy u siebie, a to już cztery punkty. Gramy przeciwko jednemu z liderów. Wiemy, jak istotne jest to spotkanie. Nie zmienimy jednak nic w tym, co zamierzamy zrobić. Nieważne, czy potyczka jest, w cudzysłowie, ważniejsza od innych. To tylko kolejna gra i następne trzy punkty. Jak zawsze chcemy wygrać. W związku z niekorzystnymi rezultatami u siebie nie zmieni się nic.
– Kroos i Vallejo? Obaj nie trenowali wczoraj, nie mogą być w kadrze. To się właśnie dzieje z Jesúsem i Kroosem, którzy skarżyli się na bóle. Nie będziemy ryzykować. W sezonie są trudne momenty, my przeżywamy taki teraz z powodu kontuzji. Sprawa obu nie jest poważna, nie będziemy głupi. Kovačić pozostanie poza kadrą i nie chcemy, aby stało się to z innym piłkarzem. To z Ceballosem to też nic. Przedwczoraj odczuwał małe bóle, ale trenował już dobrze.
– Nie podzielę się składem, ale wiem, kto jutro zagra. Ostatecznie są rzeczy, które mogą się zdarzyć. Nie da się uniknąć chwil, w których będą kontuzje czy pauzujący piłkarze… To nieuniknione. Trzeba zachować cierpliwość. Jutro wyjdziemy na murawę z bardzo dobrym zespołem i również piłkarzami na ławce. To mnie interesuje.
– To ostatni mecz bez Cristiano. Potrzebujemy go z powodu tego, co zrobił i kim jest. Mamy jednak kadrę, aby grać dobrze bez Ronaldo. To ważne, aby wiedzieć, że mamy innych zawodników, którzy mogą spisać się dobrze. Jutro nie będziemy liczyć na wielu piłkarzy, którzy grają zazwyczaj, ale wierzę w tych, którzy wyjdą na boisko i ufam, że zagrają dobrze.
– Bale zagra swoją rolę. Ostatnio pytania krążą wokół Garetha. Każdego dnia czuje się lepiej. Mówiłem, że miał cztery miesiące przerwy od drużyny i aby wrócić na swój poziom, do tego, kim był, będzie potrzebować minimum czterech miesięcy. Trzeba dać mu czas. Nie ma Cristiano i Karima, ale są inni istotni gracze. To drużyna. Wszyscy tworzymy różnicę, nie zajmuje się tym tylko Garetha. Jednego dnia robi to Cristiano, a innego Isco… Piłkarz tworzy różnicę dzięki swoim bramkom i akcjom, myślę jednak, że jako grupa tworzymy ją częściej niż pojedynczy piłkarz.
– Gareth może dać sobie radę z tą presją, tak. Jak to się mówi, cenę ustala się na górze, a ty nie masz z tym nic do czynienia. Cena zawsze będzie komentowana. W mojej piłkarskiej karierze przydarzyło mi się to samo i sprawiło mi to problemy w pierwszych trzech miesiącach. Najważniejsza jest motywacja zawodnika, to, czego chce. Co do reszty to trzeba zachować spokój i ja tak właśnie robię. Będziemy czekać na najlepszego Garetha, a ja nie mam wątpliwości, że będzie grać dobrze. Trzeba mieć tylko trochę cierpliwości. Jest jednak przyzwyczajony do presji i nie ciąży mu to.
– Mało cierpliwości, ale kogo? Tych z zewnątrz. Tego jednak nie możemy kontrolować. Jeśli jutro Gareth strzeli dwa gole, to co powiecie? Oby tak się stało i zmieniło to sposób myślenia wszystkich o Bale'u. Jestem zgodny z tezą, że wszystko wymaga czasu i Gareth także. Plan dla piłkarza to trenować normalnie i to właśnie robi. Pewnie, że potrzebujemy i chcemy, aby robił więcej na boisku, on też tego chce. Jesteśmy jednak spokojni.
– Dani będzie jutro w grupie. Wszyscy piłkarze muszą być cierpliwi, to jest najważniejsze. Każdy dostanie szanse na grę, to pewne. Do teraz nie radziliśmy sobie z tym źle. Jeżeli chodzi o Ceballosa, to jestem pewien, że jest już gotów do gry, ale wierzę, że rzeczy potrzebują czasu, a on dobrze trenuje. Kiedy ma okazję, aby grać od początku, robi to dobrze.
– O przygotowaniach Cristiano trzeba myśleć, jak o czymś pozytywnym, bo pozwala mu być na dobrym poziomie fizycznym. Zagrał dwa razy dziewięćdziesiąt minut z reprezentacją, wystąpił także w meczu o Trofeo Santiago Bernabéu. Co do kary, to mógł być w lepszej formie fizycznej i to widzieliśmy. W Lidze Mistrzów zobaczyliśmy, że zyskuje na sile. Stara się utrzymać ten poziom aż do końca. Co do rozwoju sytuacji, to nie mieliśmy wyboru. Gdy jest obecny, wszyscy jesteśmy zadowoleni. Kiedy go nie ma, musimy sobie z tym poradzić. Ufam wszystkim moim graczem, a kiedy mają szansę na grę, zazwyczaj robią to dobrze. Nie radzimy tak źle, to pewne. Odnoszę wrażenie, że czasem robimy jednak coś źle. Możemy grać przez dziewięćdziesiąt minut na dobrym poziomie. W ostatnich meczach tego nie robiliśmy, ale generalnie radzimy sobie z tym nieźle.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze