Casemiro: Najważniejsze, że Bale walczy i chce pracować

Casemiro pojawił się w strefie mieszanej przy stanowiskach telewizyjnych i radiowych. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Brazylijczyka.

– Nie jesteśmy zmartwieni dwoma remisami. Wiemy jednak, że Real zawsze jest zobowiązany do wygrywania i to normalne, że ludzie musieli komentować te wyniki. My pozostajemy spokojni, pracujemy dalej tak samo, wykazujemy tę samą pokorę. To jest futbol, czasami możesz zremisować, czasami nie idzie. Dzisiaj najważniejsze są ważne trzy punkty i nabranie pewności siebie przed trudnym meczem w weekend.

– Sociedad bez najważniejszych graczy? Marcelo, Karim i Cristiano to ważni zawodnicy o wielkiej jakości. Jednak pozostaję przy naszej świetnej kadrze i postaramy się zagrać jak najlepiej, by wygrać.

- Cristiano „dziewiątką”? Cristiano może być „dziewiątką”, „siódemką” i „jedenastką”, może grać na każdej pozycji. Jasne, że po dwóch remisach pewnością siebie nie była taka sama, ale dzisiaj widzieliśmy drużynę, która chciała. Najlepszy przykład to Bale. Może nie trafił, ale cały czas pracował i się starał. Mamy trudną grupę i te punkty są bardzo ważne.

– Casemiro jest niepodważalny? [śmiech] Dziękuję za taką ocenę, ale tu nie ma niepodważalnych graczy właśnie przez kadrę, jaką mamy. Szczególnie widać to w środku pola, gdzie mamy wielu, wielu piłkarzy z wielką jakością. Każdy mecz to dla mnie finał, bo na ławce jest wielu, którzy chcą grać w moim miejscu. Dlatego zawsze gdy wychodzę, daję z siebie wszystko. Gra w tej koszulce jest wyjątkowa, w lidze czy Lidze Mistrzów, tak to czuję. Młodzi chłopcy nabierają rytmu i na pewno też poczuli to, że występ w Realu w Lidze Mistrzów to coś wyjątkowego.

– Brakuje napastnika? Mamy taką kadrę. Pewnie, że dobrze byłoby mieć jeszcze kogoś, ale drużyna jest, jaka jest. Mamy zawodników, którzy mogą tam grać. Dzisiaj był to Cristiano i zdobył dwie bramki. Mamy szeroką kadrę i jesteśmy przygotowani na wszystko.

– Trzy sezony w Realu i trzy Puchary Europy? Jasne, że o tym myślałem, bo to nie jest normalne. Trzy na trzy, niesamowite, ale wolę mówić o dalszej pracy. Wiemy, że gra w Lidze Mistrzów w koszulce Realu to coś niezapomnianego, dlatego te chęci w tych rozgrywkach pozostają niezmienne.

– Gwizdy na Bale'a? Jasne, że gdy kibice gwiżdżą na jednego z nas, to wpływa na wszystkich. Chcę jednak wyróżnić mecz Bale'a. On chciał, próbował, starał się, walczył. Było widać, że nie jest w najlepszym okresie, ale dla mnie najważniejsze, że chciał. Dużo walczył, wygrywał główki i uderzał, prowadził grę. Tego Bale'a potrzebujemy i wiemy, że jest jednym z najlepszych w swojej grze. To dla nas bardzo mocny i ważny piłkarz. Oby utrzymał to nastawienie na pracę, chęć na pracę, bo przy jego jakości szybko sprawy będą szły dobrze.

– Trzeba chronić Bale'a i Benzemę? Trzeba chronić 24-25 graczy, jakich tu mamy. Jesteśmy jednością. Zawsze bronimy naszych graczy, jesteśmy rodziną. Będę bronić moich kolegów jak mojej rodziny, jestem z nimi do końca.

– Rozmawianie o Cristiano jest łatwe. Wiemy, kim jest i jakim piłkarzem jest. Przyjemnością jest stwierdzanie, że jest najlepszy na świecie. Cieszymy się z jego trafień i z pięknego gola Sergio, chociaż jesteśmy do nich przyzwyczajeni.