Florentino: Kontrakt Isco ogłosimy w najbliższych dniach

Florentino Pérez był gościem nocnego programu El Larguero w radiu SER. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa Realu Madryt z tej rozmowy. Pełny zapis tego wywiadu pojawi się na portalu w najbliższym czasie.

– Powiem szczerze, że ciało sędziowskie w Hiszpanii jest do poprawienia. Prezesowi federacji powiedziałem, że mamy tu Real i Barcelonę, a po meczach nie rozmawiamy o grze, a rozmawiamy o arbitrach.

– Zidane najlepszym trenerem? Nie chcę oceniać wszystkich trenerów. Wszyscy byli świetni i wykonywali swoją pracę. Ta praca z zawodnikami tworzy zmęczenie, co doprowadzało do tego, że niektórzy musieli odejść. Dawno nie mieliśmy jednak takiego okresu i to jest zasługa Zidane'a.

– Nie wiem, co działo się latem z Cristiano. Wyszła informacja i moim zdaniem to powiększono. Był zły na temat podatkowy i przesłuchanie, to normalne. Nie sądzę, że chciał odejść. Niedawno powiedział, że jest w najlepszym klubie na świecie i się z tego cieszy. Tłumaczenia? Nie, poleciał na Puchar Konfederacji, a potem na wakacje. Nie wiem, czy mu minęło. Szansę na wypowiedzenie się miał w Monako i powiedział to, co powiedział. Czy powiedział mi, że chce odejść? Wiem tyle, że zagra w środę. Podwyżka? A co to za brak taktu! To wielki zawodnik, najlepszy, ale te debaty są absurdalne. Nie wiem, ile zarabiają inni, nie wiem, ile zarabiacie wy. Udział Mendesa w podatkach Cristiano? Nie wiem, ale doskonale wiem, że to nie on tworzy jego zeznania podatkowe.

– Bale? Pełny spokój, to jeden z wielkich piłkarzy. Cieszymy się, że jest w naszej kadrze. Nie było za niego żadnych ofert. Mourinho? Trzeba go znać. On wypowiadał się w sympatyczny sposób. Bale nie na sprzedaż? Każdy z Realu jest taki. Przez rok nie ma takiego tematu. Nie wiadomo, co będzie za rok. Moja idea jest zawsze taka sama, żeby drużyna pozostawała taka sama. To mówiłem też w Cardiff. Postawa Bale'a? Wygraliśmy z nim 11 tytułów. Pamiętam, że zrobił swoje w Pucharze Króla z Barceloną, w 2-3 finałach Ligi Mistrzów. Odgrywał ważną rolę. W poprzednim sezonie miał poważną kontuzję kostki, potrzebował czasu, to było nieszczęście. Obyśmy w najbliższych meczach widzieli wielkiego Bale'a.

– Moja ostatnia kadencja? Przecież dopiero się rozpoczęła! Mecz po meczu, kadencja po kadencji. Dopóki będę mieć siłę, nadzieję i wolę socios, będę tutaj. Rządzą socios.

– Kontrakt Isco ogłosimy w najbliższych dniach, wszyscy o tym wiedzą. Ogłosimy wiele nowych kontraktów. Isco jest zamknięty.

– Tego lata były zapytania o Asensio. Ze strony Barcelony? Z tego co wiem, to nie. Jego klauzula? Nie pamiętam, poważnie, ale nawet jakby miał klauzulę 10 milionów, to nie odszedłby stąd, bo jest tutaj szczęśliwy.

– Były kontakty w sprawie rozmów z Mbappé. Nie kupiliśmy go, bo wybrał PSG, bo urodził się w Paryżu, bo tam ma rodzinę. Dostał dobrą ofertę z PSG i była dla niego najlepsza. Dla młodego lepiej było pozostać w Paryżu.

– Nie wiedziałem niczego w sprawie Neymara. Dzisiaj jednak 222 miliony są w zasięgu niektórych klubów. Nie wiedziałem niczego, nie byłem też na ślubie Messiego. Czy jest tyle warty? Jeśli tyle płacą, to tak. PSG tyle zapłaciło i gra u nich. Neymar lub Mbappé kiedyś w Realu? Nie mogę przewidzieć przyszłości. Dzisiaj jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy.

– Moim zdaniem ta kadra jest lepsza, bo wszyscy piłkarze stali się lepsi. To młodzi gracze i cały czas się rozwijają. Przykład to Isco, który jest coraz lepszy. Odeszło 5, przyszło chyba 6. To najlepsza drużyna z najlepszym trenerem odkąd jestem prezesem.

– Cristiano zakończy karierę w Realu? Chyba ma jeszcze 4 lata kontraktu, tyle mamy podpisane. Reszty nie znamy. Na gali UEFA powiedział, że jest szczęśliwy w Realu. Moim zdaniem ma tyle nagród indywidualnych także dzięki Realowi i swoim kolegom. Nasze stosunki? Z każdym mam stosunki współpracy i szacunku.

– Gwizdy na Bale'a i Benzemę? Tu gwizdali na wszystkich. Mnie wydaje się to czymś złym, także te ostatnie na Piqué w tak ważnym dla nas meczu eliminacji. Proszę kibiców, żeby nie gwizdali i żeby mówili gwiżdżącym, by nie gwizdali. To jak rzucać cegłami we własny dach. Jeśli twoje dziecko rzuca w twój dom, nie obrażasz go, a mu pomagasz. Spróbuj oklaskiwać, zmotywować, wesprzeć. Tak, Real jest wymagający, ale piłkarze odchodzili stąd przez tę presję, bo jej nie wytrzymywali. To mała grupka fanów z gwizdami, ale przywołuję ich do odpowiedzialności. Trzeba mieć to poczucie przynależności do Realu i obowiązku pomocy jego elementom. Ja szczerze nie rozumiem tego gwizdania. Mogą gwizdać na mnie, ale nie na piłkarzy, którzy przyjeżdżają tu wykonywać swoją pracę. Byliśmy na przykład w Turcji i przy 0:6 fani Galatasarayu dalej oklaskiwali swoich piłkarzy. Każdy może mieć gorszy mecz czy wieczór, trzeba im pomagać.

– Są ludzie, którzy uważają, że Bale jest bardziej mój niż Isco, bo niby kupiłem Bale'a, a przecież ja kupowałem wszystkich z tej kadry poza Marcelo. Niektórzy myślą, że zaszkodzą nam mówieniem, że trzeba sprzedać Bale'a. Jestem zadowolony i z Asensio, i z Bale'a. Jak mówi Zidane, będą grać wszyscy, bo gramy coraz więcej meczów. On będzie potrzebować wszystkich i wszyscy są tu szczęśliwi.

– De Gea? Wszyscy wiemy, że go chcieliśmy, ale się nie udało. Teraz ta potrzeba nie istnieje. De Gea i Keylor to wielcy bramkarze, ale teraz nie mamy potrzeby zmiany. Zidane powiedział, że nie trzeba niczego zmieniać. Transfery były bardziej uzupełnieniem tego, co mamy. Zidane powiedział, że nie potrzebuje ani bramkarza, ani napastnika. On chciał pozostać z tą samą kadrą.

– Ramos? Sergio jest już tutaj 12 lat i wiele reprezentuje. To kapitan Realu, ale taki z wielką osobowością. Martwi się tym, żeby wszyscy gracze byli zadowoleni, żeby byli szczęśliwi, żeby atmosfera w Valdebebas była miła. Poza swoją pracą na boisku i golami w 93. minutach wykonuje pracę jako kapitan. Cieszymy się, że jest. On tworzy odpowiedni klimat, a to mocno ułatwia pracę Zidane'owi.