„Nie mogę niczego ukryć, bo to byłoby ośmieszenie się z mojej strony”

Agencja EFE opublikowała kolejne szczegóły poniedziałkowego przesłuchania Cristiano Ronaldo w sprawie potencjalnego oszustwa podatkowego. Opisano, że Portugalczyk stawił się w sądzie w Pozuelo de Alarcón w czarnej marynarce, z białą koszulą wypuszczoną poza spodnie, bez krawata, w typowo letnim stylu. Poinformowano, że Portugalczyk odpowiedział na wszystkie pytania ze strony prokuratora, przedstawiciela prokuratorii, sędziego oraz swoich adwokatów z firmy Baker & McKenzie, dodając do artykułu kilka cytatów, które zamieszczamy poniżej.

„Zawsze płacę podatki, zawsze. Robiłem to w Anglii, robię w Hiszpanii. Zawsze będę je płacić. Jak dobrze państwo wiedzą, nie mogę niczego ukryć, bo to byłoby ośmieszenie się z mojej strony. Jestem jak otwarta książka. Wystarczy wejść w Google, wpisać i wszystko wyskakuje. na przykład, w magazynie Forbes pojawiają się wszystkie moje przychody”.

„Zapłaciłem cały [podatek z tytułu praw do wizerunku] w 2014 roku. Ja wiele z tego nie rozumiem. Mam skończone 6 klas w szkole i jedyne, co doskonale znam, to dobra gra w piłkę. Jeśli moi doradcy mówią mi «Cris, nie ma problemu», to im wierzę”.

„Płacę, chcę być zawsze uczciwy i dlatego płacę. Wierzę moim doradcom, którzy są najlepsi. Dobrze im płacę, żeby dobrze wykonywali swoje obowiązki i zostawiam wszystkich w ich rękach”.

„[Kierując słowa do pani prokurator] Proszę pani, patrzę pani w oczy i mówię prawdę. Jeśli kłamię i stworzyłem specjalną strukturę, by ukryć te podatki, proszę mnie tu znowu wezwać i nałożyć karę. Mówię prawdę. Zawsze prosiłem ludzi, którzy dla mnie pracują, żebyśmy płacili podatki w każdym kraju i nie robili żadnych głupot. Nigdy nie chciałem płacić mniej. Zawsze chciałem wypełniać to, co mówi prawo”.

„Pamiętam, że kiedy przyjechałem do Anglii, powiedziano mi, że tak to działa [że trzeba stworzyć nową spółkę]. Doradził mi to Chris Farnell, prawnik Manchesteru i samego klubu. Nie byli to ani Jorge Mendes, ani Carlos Osorio, którzy doradzają mi na co dzień. To był sam klub. Chris powiedział, że robią to ze wszystkimi graczami. Nie chciałem być wyjątkiem. Chcę być wyjątkowy na boisku, ale poza nim chcę być normalny”.

„Doradcy powiedzieli, że cały podatek zapłacimy w 2014 roku i faktycznie go wtedy zapłaciliśmy. Specjaliści po podsumowaniu wszystkiego ocenili nawet, że zapłaciliśmy wtedy więcej, niż mogliśmy, rozbijając to na różne lata. Moi doradcy twierdzą, że zostało to zrobione dobrze i że zapłaciłem tyle, ile miałem. Czy to dużo, czy mało, czy za mało, czy za dużo, to nie mam już pojęcia… Dobrze wiem, że świetnie zarabiam, ale wszyscy wiedzą, że moje zasady każą opłacać podatki. Dlatego nie za bardzo wiem, co tutaj robię. Wszyscy moi doradcy, United czy Real mówią mi, że nie zrobiłem niczego źle, że mieliśmy zawsze dobre zamiary, a ja nie jestem niczemu winny. Naprawdę nie wiem, co tutaj robię”.

„Ludzie, którzy mnie otaczają, mają moje zaufanie, są świetni i są odpowiedzialni w swojej pracy. Mendes? Specjalność Jorge to uzyskiwanie najlepszych kontraktów dla swoich zawodników, kropka. On nie ma wiedzy, by rozumieć podatki czy Prawo Beckhama. Jorge, jak ja, nie ma pojęcia o podatkach. Jorge to ojciec chrzestny moich dzieci, jemu ufam najbardziej, jest uczciwy i nie ma nigdy złych zamiarów”. Dodano, że prokurator uświadomiła Cristiano, że nazwa „Prawo Beckhama” funkcjonuje tylko w mediach, a formalnie ma inną nazwę.

„Prawa do wizerunku? Jestem światowym człowiekiem i wszystko, co robię, robię na całym świecie, a nie tylko na tutejszym rynku. Zawsze tak było, od samego początku”.

„W świecie piłki zawsze rozmawiamy o zarobkach netto”.

„Przekazanie praw do wizerunku Peterowi Limowi? W sezonie 2014/15 przekazałem swoje prawa Peterowi Limowi. Życie piłkarza niesie ze sobą spore ryzyko. Dzięki temu zapewniłem sobie przyszłość. Wierzę tym ludziom. Zarobiłem z wyprzedzeniem na wypadek, gdyby coś stało się z moją karierę piłkarską. Miałem wtedy 30 lat, a nasze kariery mają ten pierwiastek ryzyka. Dlatego związałem się z Peterem, by odpowiednio zadbać o swoją przyszłość”.