MARCA: Real skupia się już tylko na Mbappé
Królewscy spróbują przekonać Francuza
Wadim Wasiljew, wiceprezes Monaco, po sprzedaniu tego lata Silvy, Bakayoko i Germaina próbuje zatrzymać dalszy odpływ zawodników. Największe europejskie kluby czekają w kolejkach po Lemara, Mendy'ego, Fabinho, a przede wszystkim po Mbappé. Trener Jardim powiedział wczoraj w Radio MARCA, że słyszy o kolejnych odejściach, ale niektórzy muszą zostać, żeby było kim grać. Także dlatego wczoraj po południu Monaco wypuściło komunikat, w którym pogroziło wszystkim kontaktującym się z młodym atakującym bez zgody klubu.
Ogólnie jest to symboliczne pokazanie swojej siły, bo po pierwsze, w futbolu trudno udowodnić takie działania na papierze, a po drugie, to typowe zachowanie, bo każdy klub przed negocjacjami w sprawie gracza sprawdza jego nastawienie do danego transferu. Monaco w każdym razie nie chce pozbywać się Mbappé, chociaż czyhają na niego tak mocne finansowo kluby jak Real, City i PSG. Ten ostatni wie, że rywale nie chcą wzmacniać bezpośredniego ligowego przeciwnika i dlatego miał skupić się w ostatnim czasie na Neymarze.
Na prowadzenie w tym prowizorycznym wyścigu wysunęli się więc Królewscy, chociaż oferują zawodnikowi dużo niższe zarobki niż te, jakie mógłby otrzymać w Paryżu. Tuż za nimi ma być jednak City, które w ostatnim czasie zaczęło spoglądać na Mbappé i ma być gotowe wydać na niego 140-150 milionów euro. Guardiola miał rozmawiać już z atakującym i przedstawił mu projekt, zapewniając miejsce w składzie. W podobny sposób Hiszpan „podkradł” już Realowi Gabriela Jesusa.
Tymczasem Królewscy pracują spokojnie, wypełniając wcześniejsze założenia. W Madrycie wszyscy są przekonani, że transfer Francuza to temat na całe okienko transferowe aż do późnego sierpnia. Florentino i madridismo znają i uwielbiają takiego operacje, chociaż ta ostatnia związana z De Geą nie zakończyła się dobrze. Real uznaje jednak Monaco za bardziej wiarygodnego partnera do takich transakcji niż obecny Manchester United, a stosunki z Francuzami są bardzo dobre od momentu operacji związanej z Jamesem w 2014 roku.
MARCA twierdzi, że Los Blancos po zamknięciu spraw dotyczących właśnie Kolumbijczyka oraz Moraty i Danilo od dzisiaj skupiają się już tylko na Mbappé. Ponad 110 milionów, jakie wpłynie z tytułu transferów Hiszpana i Brazylijczyka mają zostać przeznaczone właśnie na pozyskanie Francuza. Najpierw trzeba jednak ostatecznie przekonać samego gracza do rywalizacji z BBC przy systemie rotacji Zidane'a. Potem dopiero przyjdą rozmowy z Monaco, które w ostatnim czasie wypuszcza informacje o wycenie atakującego na 190 milionów euro! Królewscy pozostają jednak spokojni, uznając, że wczorajszy komunikat był skierowany bardziej do City i PSG. Real trzyma się polityki, w której prowadzi zdrowe rozmowy i stara się zaspokajać także oczekiwania drugiej strony, co było widać przy pozyskiwaniu tego lata Theo, Ceballosa, a także Viníciusa. W każdym przypadku zgadzano się na zwiększone kwoty odstępnego, by spokojnie doprowadzić operacje do końca.
Dziennik zadaje też ciekawe pytanie: dlaczego 190, a nie po prostu 200 milionów euro? Odpowiedź jest prosta: bo taka była do niedawna klauzula w kontrakcie Neymara, którego pozyskanie w poprzednim roku sondowały właśnie Real, PSG i City. Wasiljew uważa, że jeśli wszyscy byli gotowi zapłacić takie pieniądze rok temu, to tego lata są przygotowani na podobny wydatek, ale nie chce też stawiać z przodu cyfry 2, która może wprost odstraszać od wchodzenia w taką operację. Do negocjacji w sprawie zbicia tej ceny droga wiedzie jednak przez samego Kyliana, któremu trzeba zapewnić minuty i pozycję w składzie. Zwolnione miejsce przez Moratę daje spory oddech w tym temacie, ale na pewno nie może ostatecznie przekonać zawodnika. Co ciekawe, dziennik utrzymuje, że być może w sierpniu dojdzie do sytuacji, w której trzeba będzie sprzedać kogoś z BBC, by móc sprowadzić Mbappé. Cały czas podaje się, że Zidane'a najmniej zaboli utrata Bale'a, chociaż trzeba ciągle poczekać na to, co po powrocie do treningów powie Cristiano.
W odwodzie pozostaje opcja z porozumieniem na kolejny rok lub transfer i wypożyczenie zawodnika z powrotem do Monaco. Wszystko zależy od tego, co Mbappé i jego ojciec usłyszą od Zidane'a, który rządzi pierwszą drużyną. Pewne na dzisiaj jest jedno: po sprzedaży Moraty Real Madryt na maksa rusza po Kyliana Mbappé.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze