Morata coraz bliżej Milanu

Dziennik MARCA i radio COPE podają, że Álvaro Morata jest coraz bliżej odejścia do Milanu. Kiedy wydawało się, że Hiszpan zostanie w Realu Madryt, niespodziewanie odrodziła się opcja z przejściem do Włoch.

Rossoneri byli pierwszymi, którzy wyrażali zainteresowanie napastnikiem po finale Ligi Mistrzów, ale widząc kolejkę chętnych klubów złożoną z silnych finansowo zespołów angielskich odłożyli tę opcję na bok. Morata był nastawiony bardzo pozytywnie na ten transfer, bo nie tylko znał ligę, a jego żona pochodzi z Włoch, ale przeszedłby też do odradzającego się europejskiego giganta i miałby zapewnioną dużo większą liczbę minut przed mundialem. Po jakimś czasie zawodnika skusiły jednak bardziej obietnice United, ale wiadomo, że Diabły postawiły ostatecznie na Lukaku. Teraz atakujący wrócił do możliwości wyjazdu do Mediolanu, nastawił się na to przejście i czeka na rozwój negocjacji między klubami.

Z kolei w rozgłośni dodano, że Królewscy rozmowy z Milanem podobnie jak w przypadku tych z United rozpoczynają od 90 milionów euro, bo ani nie chcą sprzedawać Moraty, ani nie muszą tego robić. Włosi w ostatniej propozycji mieli zaoferować Królewskim 75 milionów euro plus 10 milionów euro zmiennych. Porozumienie wyraźnie jest coraz bliżej, ale Real mimo wszystko jest nastawiony na twarde rozmowy i zachowanie spokoju w tej sprawie nawet do końca okienka.

COPE twierdzi, że Morata w czerwcu nawet nie myślał, że poleci z zespołem do Los Angeles i że będzie miał już w tym momencie transfer za sobą. Po fiasku z przejściem do United znowu wrócił do myśli, w których serce podpowiada pozostanie, ale rozum nakazuje odejście w poszukiwaniu ważniejszej roli. Przy tym jednak Hiszpan ma pracować bardzo profesjonalnie na treningach i cała ta sytuacja nie wpływa na jego postawę, chociaż wiele mediów podkreśla, że widać, iż żartuje on dużo mniej niż zazwyczaj, będąc bardziej poważnym.

W radiu przeanalizowano też, że odejście Moraty będzie oznaczało przyjście nowego napastnika. Waży się ciągle przyszłość Borjy Mayorala, ale na dzisiaj nie przewiduje się, że jego rola w nowym sezonie wykroczyłaby poza to, co widać było w poprzednich rozgrywkach w przypadku Mariano.