Real Madryt i „plan U-21”
Królewscy powtarzają strategię sprzed <i>La Décimy</i>
Sezon 2013/14 będzie na zawsze w pamięci madridistas, z uwagi na to, jak się skończył. Zdobycie La Décimy po niesamowitej główce Sergio Ramosa. Tamten moment rozpoczął pewien etap w Realu Madryt, którego ukoronowaniem był tegoroczna obrona Ligi Mistrzów. Podwaliny pod ten cykl Los Blancos zostały jednak podłożone dużo wcześniej, a konkretnie latem 2013 roku.
Wtedy Real Madryt z Carlo Ancelottim za sterami postawił na młodych, hiszpańskich zawodników, którzy błyszczeli na mistrzostwach Europy U-21. Morata, który został królem strzelców tamtej imprezy na stałe wszedł do pierwszego zespołu, tak jak Nacho. Dani Carvajal został sprowadzony z „wypożyczenia” w Bayerze Leverkusen, a ponadto kupiono Isco i Asiera Illarramendiego.
Owoce tamtych decyzji Królewscy zbierają już teraz. Isco gra lepiej, niż kiedykolwiek, Nacho stał się jednym z najważniejszych elementów układanki Zidane'a, Morata otrzymuje oferty, których nigdy żaden Hiszpan nie widział na oczy, a Carvajal uznawany jest za najlepszego prawego obrońcę na świecie.
Dziś, po kolejnych mistrzostwach Europy, polityka transferowa Realu Madryt jest taka sama. Do stolicy Hiszpanii już wrócili Jesús Vallejo i Marcos Llorente, a klub zastanawia się nad przyszłością Mayorala. Blisko gry w białej koszulce jest Dani Ceballos, który został najlepszym zawodnikiem ostatniego EURO. Czterech piłkarzy, którzy, razem z Marco Asensio, w przyszłości mogą stanowić o sile Realu Madryt. Kolejna wielka generacja, która ma być kluczowa w następnym cyklu Los Blancos, podobnie jak w 2013 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze