Atrakcyjny Real Madryt
O wygrywaniu walki transferowej z Barceloną
Nie ma obecnie klubu, który kusi bardziej niż Real Madryt. Królewscy wygrali wczoraj kolejną bitwę o piłkarza z Barceloną. To tendencja z ostatnich dwóch lat, która w ostatnich miesiącach zaczęła być wręcz dynamiką. Theo, Vinícius i Ceballos… Cała trójka wybrała Real.
Pomocnik Betisu wybrał białą koszulkę, chociaż będzie musiał rywalizować o miejsce w środku pola z nawet 8 zawodnikami z najwyższego poziomu. Barcelona praktycznie obiecywała mu pierwszy skład, ale 20-latek wolał iść do Zidane'a, chociaż wstępnie będzie mu u niego dużo trudniej o minuty.
To właśnie francuski trener jest jednym z podstawowych elementów, którymi kusi machina Królewskich. Zidane w oczach większości zawodników na świecie jest bardziej idolem i piłkarzem niż szkoleniowcem. A jeśli do tego dodasz jego imponujące CV w roli szkoleniowca, nieskazitelne zachowanie na ławce trenerskiej i sposób zarządzania szatnią, to przekonywanie kolejnych piłkarzy do tego projektu wydaje się dużo prostsze.
Real przez wiele lat oskarżany był o brak projektu i spójnego kierunku, ale w ostatnim czasie pracuje na mocno określonej drodze. Młodość i talent. Formuła, która doprowadziła Królewskich do zdobycia dwóch Pucharów Europy z rzędu oraz rządzenia w lidze. Skupowanie galaktycznych gwiazd przestało być priorytetem dla drużyny, która teraz przesyła na zewnątrz radość, nadzieję, poświęcenie i dobrą atmosferę. Czysty futbol.
Niektórzy twierdzą, że wagę na korzyść Realu przechyla aspekt finansowy, ale mylą się ci, którzy myślą, że to pieniądze przekonują zawodników do wzmocnienia zespołu Zidane'a. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że polityka płacowa Realu nigdy nie była tak restrykcyjna jak teraz. W kadrze są wyznaczone poziomy i nikt pod względem pensji nie wykracza poza ten, który mu przysługuje. Theo miał dużo lepsze oferty od tej Realu. Podobnie Vinícius. Obaj wybrali Królewskich przez to, co przekazuje klub i co znaczy gra w ekipie Zidane'a, a nie przez pieniądze.
Real nie będzie też robił żadnych szaleństw dla Mbappé. 18-latek w Madrycie nawet nie zbliży się do 12 milionów euro netto, jakie za rok gry oferuje mu PSG. Takie zachowania to już przeszłość [więcej o tym aspekcie transferu atakującego można znaleźć tutaj]. Jeśli Francuz dołączy do Realu, to z takich powodów, z jakich zrobili to Theo, Vinícius i Ceballos. Z powodu projekt. Z powodu ekscytacji, jaką wywołuje. Z powodu ambicji. Z powodu zdolności wygrywania i zdobywania tytułów. Z powodu trenera…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze