Guardiola: Co do przegranej ligi, moglibyśmy dużo debatować
Wypowiedzi z wywiadu z trenerem City
Pep Guardiola udzielił wywiadu katalońskiemu dziennikowi L'Esportiu. Hiszpan opowiedział o swojej pracy w Anglii, różnicach względem Hiszpanii oraz stanie Barcelony, ale wiele mediów z Półwyspu Iberyjskiego przede wszystkim przytacza jego stwierdzenie na temat przegranego mistrzostwa w sezonie 2011/12. Królewscy sięgnęli wtedy po tytuł pod rządami Mourinho, notując tak zwaną „ligę rekordów”, zdobywając w niej 100 punktów i 121 bramek, co do dzisiaj jest najlepszym historycznym wynikiem tych rozgrywek. W Katalonii jednak zawsze odwoływano się w kwestii tego roku do sędziowania, co widać także po słowach trenera City. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi Guardioli z tego wywiadu.
– Mam nadzieję, że w drugim sezonie w City będzie tak dobrze jak w pierwszym, bo ja czerpałem z niego radość. Są ludzie, którzy twierdzą, że nie szło nam tak dobrze, ale wyjątkiem jest to, co osiągaliśmy wcześniej. Siedem lat jako profesjonalny trener i sześć wygranych mistrzostw, a co do tej przegranej ligi, to moglibyśmy dużo debatować. Do tego zawsze w półfinałach Ligi Mistrzów. W tym roku się nie udało, ale Barcelona też nie dochodziła w każdym roku do półfinałów. City to świetna drużyna, pięć lat z rzędu grała w Lidze Mistrzów jako jedyny zespół z Anglii, ale dojście na poziom Barcelony, Realu, Bayernu czy Juventusu jest bardzo trudne. Potrzebujemy czasu… Dekady.
– Teraz z Txikim próbujemy dokonać potrzebnych zmian, by wzmocnić naszą ekipę. Była ona najstarszą w Premier League. Ten zespół osiągnął wiele sukcesów, ale zestarzał się. Odmłodziliśmy go dzięki Gabrielowi Jesúsowi, Gündoganowi czy Sané i musimy robić to dalej. Grałem 8-9 graczami z mistrzostwa Pellegriniego. Są świetni, ale trzeba odmładzać ekipę. Z drugiej strony, zawsze zastanawiałem się, co działoby się, gdybyśmy mieli Kompany'ego, Jesúsa czy Gündogana cały rok. Może nie wygralibyśmy ligi, ale walczylibyśmy o nią. Gabriel Jesús przyszedł w styczniu i mocno wpłynął na drużynę, ale doznał kontuzji na trzy miesiące. Kompany'ego mieliśmy w siedmiu meczach i wszystkie wygraliśmy. On jest bardzo ważny dla obrony przez swoją grę w powietrzu. Tutaj sędziowie niczego nie gwiżdżą.
– Wszyscy mówią, że muszę się zmienić. Odpowiadam, że zmienić muszą się oni. Nie zmienię się, bo nie potrafię robić tego w inny sposób ani tego nie czuję. Tutaj jak wszędzie gra się jedenastu na jedenastu na normalnym boisku. Różnica jest taka, że sędziowie pozwalają na więcej, a wtedy gra się wyrównuje. Akcje, które wszędzie są faulami, tu nimi nie są. A to rodzi kontrataki. To prawda, że jest sześć klubów z ogromnym potencjałem ekonomicznym, ale wygrać może każdy, bo mniejsze ekipy wyrównują mecze przez bezpośrednią grę i kontakty, które tu nie są faulami. Ja jednak dalej uważam, że jeśli grasz dobrze, to wygrywasz.
– W Anglii ludzie są wierni swojej drużynie. Nie ma tak krytycznego nastawienia jak w Hiszpanii. Tu jasno widzą, że jesteś trenerem City, że jesteś graczem City, że jesteś jednym z nich. Żadnych gwizdów, wspierają cię. Kulturowo jest to perełka. Tego, co dzieje się w Barcelonie, nie ma nigdzie indziej. Widzę to nawet na konferencjach prasowych, gdzie 3/4 dziennikarzy w Katalonii jest przeciwko tobie. Połowa to rywale, a połowa z drugiej połowy, która jest za Barceloną, zawsze jest przeciwko tym, którzy aktualnie rządzą. Musisz się przed tym chronić i robić swoje.
– Pułapką jest Europa. Ludzie uznają, że Barcelona musi wygrywać Ligę Mistrzów w każdym sezonie. Nie da się. Jest coraz trudniej ją zdobyć. Jako człowiek z Barcelony, który wszystko jej zawdzięcza, uważam, że dobrze byłoby zaapelować o spokój i cierpliwość. Trudno jest dzisiaj pojechać i wygrać na Anfield, Stamford Bridge, w Niemczech, w Turynie, na Bernabéu czy w Paryżu. Musimy zrozumieć, że dzisiaj nie wszystko jest Barceloną i Realem. Ekipy z Hiszpanii zdominowały ostatnie lata, ale są inne świetne zespoły.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze