Zidane chce, by Keylor pozostał pierwszym bramkarzem
Kostarykanin spełnia oczekiwania Francuza
Keylor Navas w przyszłym sezonie pozostanie pierwszym bramkarzem Realu Madryt. Sam Kostarykanin usłyszał to już z ust Zinédine'a Zidane'a. Odkąd Francuz objął pierwszą drużynę, jest zadowolony z ogólnej postawy swojego podstawowego golkipera. Navas mimo przeciętnego początku sezonu koniec końców okazał się kluczową postacią w zdobyciu mistrzostwa Hiszpanii oraz triumfie w Lidze Mistrzów, gdzie pobił swój osobisty rekord – w najbardziej prestiżowych rozgrywkach Starego Kontynentu zanotował 33 parady.
Najbardziej wyróżnił się w rewanżowym starciu Champions League na Vicente Calderón, gdzie zapobiegł wcześniejszemu objęciu prowadzenia przez Atlético, a także uniemożliwił podopiecznym Diego Simeone złapanie kontaktu w późniejszych fazach spotkania, a także w finale z Juventusem, gdy w pierwszej połowie w świetnym stylu obronił strzał Pjanicia. W całym turnieju przegapił zaś jedynie premierowe starcie ze Sportingiem, ponieważ wciąż jeszcze dochodził do siebie po operacji stopy.
W sezonie Undécimy Kostarykanin wykonał 26 parad w 11 konfrontacjach. W minionej edycji Ligi Mistrzów jedynie Jan Oblak miał ich na koncie więcej – 37. Najlepszą średnią mógł się z kolei pochwalić grający w Dinamo Zagrzeb Dominik Livaković (6,25 parady na mecz). Tak czy inaczej, fakty są takie, że Keylor Navas jako pierwszy golkiper zaliczył w Champions League dwa sezony i dwukrotnie wznosił uszaty puchar ku górze. To wystarczyło, by Zidane chciał zatrzymać go pod swoimi skrzydłami. Sam zawodnik z kolei wciąż robi wszystko, by stać się jeszcze lepszy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze