Donnarumma wróci do rozmów z Milanem
Zwrot w sprawie włoskiego bramkarza
Wczorajszy dzień przyniósł nowe rewelacje w sprawie Gigiego Donnarummy. Wieczorem na Instagramie zawodnika pojawił się wpis mówiący o „totalnej miłości do Milanu” oraz „powrocie do negocjacji po zakończeniu EURO”. Zawodnik jednak na Twitterze poinformował, że jego konto przejęli hakerzy i następnie je usunął.
Ostatecznie w tym momencie można odwoływać się do trzech pewnych wpisów. Najpierw bramkarz napisał: „Donnarumma Raiola wczoraj, dzisiaj i jutro!!”. Reprezentant na ten wpis zareagował następująco: „DONNARAIOLA 1:0 hejterzy, co dalej?”. Ma to być odpowiedź na doniesienia włoskich mediów o tym, że Donnarumma zbuntował się i zamieścił wpis o miłości do Milanu bez zgody swojego agenta. Wszystko zakończył sam Raiola, twierdząc, że sytuacja będzie dalej rozwijać się po turnieju w Polsce: „Wymieniliśmy z Gigim twitty o przyjaźni. Po mistrzostwach spotkamy się z Milanem. Na razie najważniejsza jest kadra”.
Przypomnijmy, że 15 czerwca zawodnik odrzucił ostatnią propozycję Milanu w sprawie przedłużenia umowy, która wygasa za rok w czerwcu. Wymieniono wiele oskarżeń – klub oskarżał zawodnika o słuchanie się negatywnych rad Raioli i polowanie na premię wynikającą z niższej lub nawet zerowej kwoty odstępnego, a agent odpowiadał, że działacze stosują na piłkarzu mobbing. Donnarummę łączono bardzo mocno z Realem i Juventusem. Wydawało się, że transfer jest możliwy nawet tego lata. Ostatecznie, zgodnie z najnowszym wpisem Raioli na Twitterze, zawodnik podejmie jeszcze jedną próbę rozmów z Milanem. Na razie jednak skupia się na EURO U-21 w Polsce, gdzie jutro w półfinale zmierzy się z Hiszpanią.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze