Raiola: Donnarumma urodził się gotowy na Real
Agent o sytuacji klienta
Agent Gianluigiego Donnarummy, Mino Raiola, udzielił wywiadu dla telewizji Sky, wyjaśniając powody, dla których jego klient nie zdecydował się na przedłużenie kontraktu z AC Milan. Zdaniem Holendra Massimiliano Mirabelli odpowiada za zły tok negocjacji. Przedstawiciel gracza uważa, że jego klientowi zagrożono spędzeniem roku na trybunach, nim jeszcze powiadomili klub, że nie odnowi umowy. Dodatkowo Raiola nie wykluczył transferu do Realu. Inaczej jest w wypadku Juventusu, ponieważ taką operację utrudniłby szacunek do Rossonerich.
Słuchamy.
Nie chciałem, żeby do tego doszło. Nie chodziło o pieniądze. Marco Fassone, z którym mam świetne relacje, poprosiłem o dwie rzeczy: czas i spokój. Nigdy nie myślałem o doprowadzeniu sytuacji do punktu zero, potrzebowałem tylko czasu, żeby wymyślić, co będzie najlepsze. Nie zabieram ludzi z jakiegoś miejsca, nie jestem taksówkarzem.
Jednak kontrakt Donnarummy wygasa w ciągu roku, nie ma tak wiele czasu.
Jeśli przedłużyłby umowę w październiku albo grudniu, czy byłby to pośpiech? Nigdy nie było prawdziwych negocjacji. Mirabelli natychmiastowo stworzył wrogą atmosferę, doszło do mocnej konfrontacji, do wojny. Postawił nam nieakceptowalne ultimatum. Wykazał się brakiem doświadczenia. Jednak w ciągu 25 lat pracy przy transferach nigdy się nie ugiąłem. Jeśli mam zginąć, zrobię to, stojąc.
Milan proponował kontrakt na 50 milionów brutto w ciągu 5 lat. Niezła sumka jak na osiemnastolatka.
Co znaczy wiek? Czy trzeba mieć 22 lata, żeby brać większe pieniądze? Czy ma 40 lat? Gigio będzie lepszym bramkarzem niż Buffon i pierwszym, który wygra kilka Złotych Piłek. Mówią, że chcą uczynić z Donnarummy flagową postać, a jednak grożą wysłaniem go na trybuny?
Kiedy doszło do ostatecznego załamania?
Piętnaście dni temu po spotkaniu tutaj, w Monte Carlo. Już wtedy zachowywali się źle, dzwoniąc do rodziny, rozmawiając z mediami, to rzeczy nie do zaakceptowania. Później dali nam ultimatum. Było po wszystkim, kiedy Gigio, który naprawdę chciał zostać w Milanie, powiedział mi: „Mino, nie wiem, czy nadal mogę tak czuć”.
Zarzuca ci się zły wpływ na chłopca.
Co masz przez to na myśli? A, pranie mózgu. Wiem, co mówią ludzie, nie dbam o to.
Popełniłeś jakieś błędy
Tak, że nie zamknąłem tego wcześniej. Instynkt podpowiadał mi, że powinienem był to zrobić od razu.
Czy z Gallianim było inaczej?
To przyjaciel, ale tylko na zewnątrz, nie w negocjacjach. Próbował być mediatorem, jakoś to naprawić. Odpowiedziałem mu po swojemu, rozmawialiśmy. Był zgorzkniały sytuacją, bo był fanem Gianluigiego.
Jak ma się chłopak?
Przydzieliłem mu ochroniarza. Boję się, bo wokół są szaleni ludzie, dostał pogróżki śmierci. Jest smutny i to bardzo. To on jest prawdziwą ofiarą w tej sprawie. Nikogo nie zdradził.
Co teraz?
To oni go stracili, nie ja go zabrałem. Jednak pozostaje graczem Milanu do 30 czerwca 2018 roku. Honorujemy umowę, ale oni też powinni. Nie jest na sprzedaż? W porządku. Na pewno będę bardzo ostrożny, czuję woń mobbingu. Trybuny? Montella o tym zdecyduje, mam nadzieję, że tak nie zrobi.
Albo pójdzie do Realu Madryt, ale czy jest gotowy?
Z nikim nie rozmawiałem, ale urodził się gotów.
Juventus?
Myślę, że to będzie trudne ze względu na szacunek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze