Advertisement
Menu
/ abc.es

Real planuje spotkanie twarzą w twarz z Cristiano

W ciągu trzech tygodni wszystko powinno być jasne

Spokój. Właśnie to słowo dominuje na Santiago Bernabéu po trzęsieniu ziemi wywołanym przez kolegów Cristiano z reprezentacji, którzy potwierdzili, iż Ronaldo nie ma zamiaru dalej grać w Hiszpanii, ponieważ czuje się prześladowany przez hiszpańskiego fiskusa. Gdy tylko plotka przekształciła się w bombę o światowym zasięgu, Real Madryt rozpoczął dialog z Jorge Mendesem. Agent CR7 potwierdził jedynie, że jego klient wybuchł w szatni reprezentacji i czuje się zniesmaczony. Działacze Realu utrzymują kontakt z Mendesem w celu zmniejszenia ciśnienia i przywrócenia sytuacji na właściwe tory, nawet jeśli ze sporem podatkowym nie mają nic wspólnego. Florentino czeka tylko na oficjalną wiadomość o pozostaniu na fotelu prezesa, by wziąć byka za rogi.

Real, jak już zostało wspomniane, pozostaje w kontakcie z Mendesem i innymi osobami z otoczenia zawodnika, jednak nie ma zamiaru przeszkadzać samemu zawodnikowi aż do zakończenia Pucharu Konfederacji. Tak czy inaczej, działacze starają się trzymać rękę na pulsie. Florentino wraz z José Ángelem Sánchezem planują spotkanie twarzą w twarz z Cristiano, gdy tylko powróci z turnieju w Rosji. Tego typu sytuacji nie rozwiązuje się bowiem telefonicznie. Obie strony zasiądą przy jednym stole i wyłożą konkrety, jak w 2012 roku, gdy Cristiano po jednym z meczów stwierdził, że jest smutny. Podobnie potraktowano również przypadek Sergio Ramosa w 2016, który wydawał się być jedną nogą poza klubem, lecz koniec końców parafował nową umowę.

Królewscy w rozmowach z Mendesem argumentują, że zrobili z Cristiano najlepiej opłacanego piłkarza na świecie, a w wieku 31 lat podpisali z nim pięcioletni kontrakt, który łamie niepisaną normę nieprzedłużania umów z graczami po 33. roku życia o więcej niż rok. Dygnitarze starają się uświadomić reprezentantowi piłkarza, jak wiele zrobiono dla CR7 od momentu jego dołączenia do zespołu w 2009 roku. Ponadto, podkreślają, że Real nie ponosi winy w sporze podatkowym. Agent Ronaldo obawia się, że 14,7 miliona, które hiszpański fiskus żąda od jego klienta po doliczeniu mandatów może wkrótce przekształcić się w 42 miliony. Mendes zawsze starał się być jednak na bieżąco ze skarbówką, szczególnie od momentu zmian w prawie z 2014 roku.

Realu nie jest w stanie zdziwić żadna decyzja gracza. Klub jest przygotowany na to, że podtrzyma on swoje zdanie. W Madrycie żaden zawodnik nie znajduje się ponad klubem. Zawsze tak było. Królewscy potrafili triumfować w Pucharze Europy zarówno bez Di Stéfano, jak i bez Ronaldo. Cała sprawa rozwiąże się na przestrzeni trzech najbliższych tygodni. Gdyby Real dostał za Portugalczyka 240 milionów euro, zdobywca Ligi Mistrzów zrewolucjonizowałby rynek transferowy. Lato byłoby niezapomniane. Mbappé byłby jedynie przystawką, która nie musiałaby czekać do 2018 roku. Bartomeu się trzęsie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!