Dłuższe wakacje Cristiano

Zinédine Zidane podczas planowania okresu przygotowawczego nie zajmuje się tylko transferami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Szkoleniowiec Realu Madryt skupia się przede wszystkim na obecnej kadrze, analizując ją krok po kroku, a teraz przystanął na Ronaldo. Fantastyczne rezultaty Portugalczyka z końcówki sezonu mają swą przyczynę, której szukać należy w słowach Francuza na jego temat. Zizou powiedział: „Cristiano przyjął do wiadomości, że aby wygrywać tytuły i nagrody nie musi grać w każdym spotkaniu”. To było też przesłanie. Zawodnik został przekonany przez otoczenie do rzadszej gry, która w wieku 32 lat pozwoliła mu utrzymać się na najwyższym poziomie. I chce wykorzystać ten plan także w przyszłym sezonie.

Droga do sukcesu będzie prowadzić przez miesiąc wakacji, począwszy od ostatniego dnia pracy w tym sezonie. To znaczy ostatniego spotkania, jakie Portugalia rozegra podczas Pucharu Konfederacji. W najlepszym wypadku ta data przypadnie na 2 lipca, o ile mistrzostwie Europy dojdą do finału. Później Ronaldo czeka trzydzieści dni wolnego i dopiero wtedy wróci do kadry Królewskich. Podobnie będzie zresztą też w przypadku piłkarzy, którzy wezmą udział w mistrzostwach Europy do lat 21. Przypomnijmy, że ten turniej zostanie rozegrany w Polsce, a Hiszpania z Marco Asensio, Marcosem Llorente, Jesúsem Vallejo i Borją Mayorlą rozpocznie zmagania w Gdynii i Bydgoszczy (półfinały zostaną rozegrane w Tychach i Krakowie, a finał w Krakowie 30 czerwca).

Różnica w stosunku do poprzedniego sezonu jest taka, że do kadry Realu Ronaldo powinien wrócić zdrowy. O ile oczywiście nie dozna jakiegoś urazu w Rosji. W zeszłym roku Cristiano musiał leczyć kontuzję z finału mistrzostw Europy i to odbiło się na jego dyspozycji. Oznacza to, że będzie mógł trenować normalnie. Zidane liczy, że gracz dojdzie do pełni dyspozycji na 10 dni przed pierwszym rozegranym przez niego spotkaniem.

To wszystko rzutuje na mecze towarzyskie, jakie Real będzie rozgrywać od 23 lipca w Stanach Zjednoczonych. Portugalczyk tak samo jak w zeszłym roku nie znajdzie się na amerykańskiej ziemi, aby razem z kolegami przygotowywać się do sezonu i promować soccer w kraju Wuja Sama. Występ Cristiano w Klasyku, do którego dojdzie 29 lipca w Miami, jest niemal niemożliwy. To samo tyczy się meczu o Superpuchar Europy, jaki rozegrany zostanie 8 sierpnia w Macedonii przeciwko Manchesterowi United. Zidane nie będzie zresztą na to naciskać, bo trudno znaleźć ku temu inne argumenty niż występ Ronaldo w potyczce o tytuł ze swoim byłym klubem.

Najprawdopodobniej pierwszym meczem okresu przygotowawczego dla Cristiano będzie spotkanie o Superpuchar Hiszpanii z Barceloną na Camp Nou. Podstawowy cel jest taki, aby napastnik wszedł w sezon w dobrej formie. Odpoczynek sprawdził się w tym sezonie, gdy do marca Ronaldo częściej odpoczywał, a później zaliczył jeden z najlepszych okresów w karierze, będąc decydującym w kluczowych momentach w Lidze Mistrzów.